Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawierzania nigdy dość! [MOJE TRZY PO TRZY Z PLUSEM]

Artur Szczepański

Jeden z moich wiernych Czytelników napisał do mnie list, w którym pocieszył mnie, iż do piekła dostanę się bez kolejki, o co zabiega codziennymi modlitwami, o których wysłuchanie, z racji jego dobrych kontaktów z Bogiem, nie musi się martwić. Przyznaję, że zrobiło mi się od razu lżej na moim lewackim sercu i duszy drugiego sortu, bo miło jest wiedzieć, że gdzieś tam można dostać się z pominięciem kłopotliwej procedury kolejkowej. Wstawiennictwo mojego Czytelnika jest jeszcze jednym z powodów, dla których przestałem szukać pomocy w niebiosach, co oczywiście nie znaczy, iż odmawiam innym starań o protekcję u najwyższego, bo w państwie takim, jak nasza Polska są to sprawy dozwolone i na porządku dziennym, a właściwie boskim. Ewangelia, głupku - jak słusznie niedawno da ł do zrozumienia mnie i mnie podobnym sodomitom (według definicji ministra Błaszczaka) biskup Depo, czyli chodzące zaprzeczenie papieża Franciszka.

Jako poznaniak z urodzenia, a więc świeżo upieczony sodomita, tylko trochę się dziwię, że minister Tchórzewski odczytał akt zawierzenia energetyków polskich Matce Bożej Królowej Polski, co w naszym neutralnym światopoglądowo kraju nie jest niczym nadzwyczajnym, bo niby gdzie mielibyśmy szukać nadziei dla strategicznych resortów, przecież nie w alternatywnych źródłach energii, a tym bardziej planowanej, w słusznie minionych czasach, elektrowni jądrowej lub innych cuchnących siarką pomysłach.

Jak zdążyłem się zorientować, ten akt zawierzenia nie jest jedynie symboliczny, bo czekające nas podwyżki za korzystanie z energii elektrycznej sprawią, iż nawet ci kontestujący prastarą naszą wiarę na widok rachunku za prąd zawołają: „O Matko Boska!”.

Rzecz jednak, jak to zwykle bywa, nie w obywatelach, a członkach prawicy, którzy zasiadają w spółkach energetycznych, zarabiając od kilkuset tysięcy marnych złotych polskich rocznie. Tu zgadzam się z ministrem, iż oni mają co zawierzać i powinni robić to przynajmniej kilka razy w roku, gorliwie i bez ziewania. Zawierzać wręcz hurtowo, zanim w niebiosach zorientują się, że oprócz Jarosława Kaczyńskiego mają także setki innych, jeśli nie tysiące. pomazańców bożych w spółkach skarbu państwa. Nigdy dość zawierzania i ewangelii - jakby powiedział arcybiskup, prekursor depotyzacji naszego życia publicznego.

Jako że kilka zdań w tym felietonie podyktował mi sam Lucyfer, proszę, jak co tydzień, o nadsyłanie jeszcze bardziej obraźliwych e-maili na ten co zwykle adres.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska