Żona oskarżona o zabójstwo męża. Jego ciało znaleziono w lesie pod Włocławkiem

Zobacz wideo: Nowe mandaty od straży miejskiej - mają większe uprawnienia.

Znalezione przez myśliwego szczątki były już w dużym rozkładzie i zawinięte w folię. Od razu biegły stwierdził, że mężczyzna został prawdopodobnie zamordowany. Świadczyły o tym obrażenia klatki piersiowej. Las, w którym znaleziono ciało znajduje się przy zjeździe z autostrady, dlatego śledczy od razu podejrzewali, że mogło zostać one przywiezione tu nawet z odległego miejsca w kraju.

I się nie pomyli, ponieważ po jakimś czasie, na podstawie badań DNA, okazało się, iż znaleziono tam 56-latka z miejscowości Sławkowo na Śląsku. Jego zaginięcie kilka miesięcy wcześniej zgłosiła policji żona mężczyzny. Jak powiedziała, mąż wyjechał na spotkanie biznesowe i z niego nie powrócił. Przedtem zachowywał się zupełnie normalnie.

Po ustaleniu tożsamości zamordowanego, postępowanie w tej sprawie zostało przejęte przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach. Policjanci z wydziału kryminalnego katowickiej komendy wojewódzkiej szybko poddali w wątpliwość przedstawioną przez żonę mężczyzny wersję wydarzeń, mówiącą o jego tajemniczym zaginięciu. W śledztwie:

• przesłuchano kilkadziesiąt osób,
• analizowano też między innymi nagrania z monitoringu
• sprawdzano zawartość komputerów w firmie należącej do zamordowanego.

Kolejne przesłuchane osoby i kolejne poczynione w sprawie ustalenia śledczych coraz bardziej przybliżały ich do żony zamordowanego mężczyzny, jednocześnie osłabiając wiarygodność złożonych przez nią zeznań. Jednym z istotnych dowodów okazała się sporządzona przez policyjnego profilera identyfikacja psychologiczna – profil psychologiczny osoby podejrzanej o zbrodnię.

W lipcu ubiegłego roku 58-letnia wówczas Ilona S. została zatrzymana. Prokurator przedstawił jej zarzuty zabójstwa, a także nakłaniania świadka do składania fałszywych zeznań. Została tymczasowo aresztowana.

- Pomiędzy małżonkami istniał konflikt, a oskarżona była jedynym spadkobiercą majątku męża – stwierdziła wówczas Marta Zawada-Dybek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

Teraz sporządzono akt oskarżenia przeciwko żonie przedsiębiorcy. Dwie kolejne osoby będą odpowiadać także za składanie fałszywych zeznań w śledztwie.

Oskarżona cały czas nie przyznaje się do winy, nie ma też bezpośrednich świadków zabójstwa, dlatego proces będzie miał charakter poszlakowy. Wiadomo, że do zbrodni doszło w Sławkowie, ale ciągle nie są do końca znane okoliczności związane z tym, w jaki sposób zwłoki znalazły się w lesie przy autostradziekoło Włocławka.

- Cały czas nie wykluczamy, że kobiecie mógł ktoś pomóc w ich wywiezieniu ze Śląska. W tej sprawie prowadzone jest cały czas odrębne śledztwo – dodaje prokurator Zawada- Dybek.

Kobiecie za zabójstwo grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Przestępstwo składania fałszywych zeznań zagrożone jest natomiast karą do 8 lat więzienia.