No ale dzisiaj? Znowu głośno jest o najdziwaczniejszej transakcji dekady, czyli wywaleniu prawie 500 milionów złotych na coś, co w pewnym sensie i tak mieliśmy - czyli dofutrowanie Fundacji Czartoryskich przez pana ministra Glińskiego Piotra, który, biedaczyna, nawet tytułu baroneta za to nie dostał. A przypomnijmy, że my, Polacy-szaracy, gestem jaśnie ministra kupiliśmy superkolekcję z „Damą z łasiczką” za kwotę kosmiczną, choć kolekcja była wystawiana w Polsce i nie można jej było wywieźć. I od tego momentu trwają zakłady, po co właściwie wywaliliśmy wagon pieniędzy, wymieszane z radosnymi głosami maluczkich, że i tak jest nieźle, bo minister mógł kupić Wawel albo dajmy na to kolumnę Zygmunta, w końcu króla. No a głośno się ostatnio zrobiło jeszcze bardziej, bo państwo arystokraci najpierw przetransferowali kasę za granicę, a potem zaczęli się szczypać w mediach wyjątkowo mało artystokratycznie. Ale podobno w końcu z każdego wychodzi prostota człowiecza, wszystko jest tylko kwestią tego, o jak dużą kasę chodzi. Teraz więc pani Tamara oskarża tatę, pana Adama Karola, że deklaruje nienawiść do Polaków, a on wskazuje córunię jako tę, która chce wykorzystać pieniążki dla celów prywatnych. A jak wiadomo arystokraci przywileje mieli, ale obowiązki wobec kraju kochanego też.
Cóż, w końcu jakąś arystokrację kochać jednak musimy, bo nie czarujmy się, system bezklasowy to utopia wymyślona przez arystokrację lewicowców. No a z tym kochaniem ciężko… Bo na kogo dziś spoglądać ma lud prosty? Na arystokrację medialną, co to rozbudza nam wyobraźnię? Dajcie spokój, zresztą w nowej wersji, mediów internetowych, jest ona jeszcze bardziej upiorna niż te stare misie z telewizorów… Może więc na arystokrację zegarczaną? Tych wszystkich nieszczęsnych polityków, co to myśleli, że jak się przebiorą w garnitur, pójdą do pana Sowy i będą mieli wielki zegarek na łapie, albo nawet dwa, to się uszlachetnią? Zostaje arystokracja biznesu, co to nam rodzi się w bólach, i, no cóż, potomkowie starych arystokratów. Zostańmy więc przy nich. Tylko może nic już od nich nie kupujmy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?