Co ważne, ten pozytywny trend jest stały i trwa od kilkunastu już lat. Mniej jest prozaicznych grzeszków przeciwko Kodeksowi karnemu, np. kradzieży z włamaniem, których liczba spadła w ciągu ostatnich lat z prawie 370 tysięcy do niecałych 120 tysięcy. Lepiej jest także w najgroźniejszych, najbardziej bulwersujących sprawach kryminalnych. W roku 2004 liczba stwierdzonych zabójstw spadła poniżej tysiąca i systematycznie spada do dziś. W zeszłym roku stwierdzono 574 przypadków, jednocześnie wykrywalność w ciągu piętnastolecia wzrosła z 85 do 95 procent.
Ta poprawa nie jest jedynie zasługą samej policji. Swoje robią zmiany społeczne, bo przecież wiele zmieniło się od przełomu transformacyjnego z początków lat 90., którego ceną był m.in. gwałtowny skok przestępczości. Niemniej policyjnego sukcesu to nie umniejsza. Skąd się on bierze? Przyczyn pewnie jest wiele, ale na jedno warto zwrócić uwagę - być może policja sprawniej walczy z przestępcami, bo sama - znów opierając się na statystykach - w ciągu ostatnich 20 lat mocno wzięła się za czarne owce we własnych szeregach. W 1993 roku polscy policjanci dostali prawie 5 tys. kar dyscyplinarnych, 493 funkcjonariuszy wyrzucono ze służby. W 2012 roku kar było już 9 razy mniej, a ze służby wydalano aż 27 razy rzadziej - co oznaczałoby kolosalną poprawę dyscypliny. I mam nadzieję, że tu także wykrywalność jest na dobrym poziomie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?