Bo 15 sierpnia, w rocznicę zwycięstwa nad bolszewikami w bitwie warszawskiej, którego marszałek był jednym z głównych autorów, drugi rok z rzędu nie świętowano pod jego pomnikiem na placu Rapackiego. Pod pomnik jego zagorzałego przeciwnika gen. Józefa Hallera, stojący u wylotu ulicy Piastowskiej na plac św. Katarzyny, uczestnicy obchodów na szczęście też nie pomaszerowali. Byli za to pod pomnikiem Artylerzystów na placu Towarzystwa Miłośników Torunia, czyli skwerze między ulicami Odrodzenia a Grudziądzką. Rozczarowania tym nie krył w internecie były wicemarszałek Senatu i inicjator budowy pomnika marszałka, Jan Wyrowiński. I zaproponował, by 15 sierpnia wrócić przed „Dziadka”, a dzień wcześniej przed artylerzystami zrobić wojskowy capstrzyk. Na to z szeregów toruńskiego PiS poszedł głos, że taka propozycja zostanie przedstawiona na najbliższej sesji Rady Miasta.
Tyle że miasto ma tu chyba nie za dużo do powiedzenia. Bo 15 sierpnia przypada przecież, na pamiątkę tejże bitwy warszawskiej, Święto Wojska Polskiego. Trzeba więc uderzyć po innej linii. Chyba jednak nie wojskowej, bo minister obrony Antoni Macierewicz po ostatnich starciach kompetencyjnych z prezydentem Andrzejem Dudą wydaje się tak obolały, że aż utknął w błotach Borów Tucholskich. Poza tym, skoro w grę wchodzą artylerzyści, to walnąć trzeba z grubszej rury. Może więc ktoś ma dojścia do ucha prezesa? Nie - nie „Ucha prezesa”, tego serialu kabaretowego. Ale do ucha obecnego Naczelnika Państwa. Ten, jako wielbiciel marszałka, chyba zrobi porządek z tym afrontem, który jego bohatera w Toruniu spotyka!
W PiS i wokół niego nie tylko boje na linii prezydent-minister mamy ostatnio. Z „Wiadomości” w TVPiS wyleciała kilka dni temu ostatecznie ich szefowa, Marzena Paczuska. Załatwił jej to szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, Klaudiusz Pobudzin. I były reporter tychże „Wiadomości” i były naczelny „Teleexpressu”. Ten sam, którego niektórzy ciągle pamiętają ze wspólnych imprez w Toruniu na początku tego wieku, gdy studiował w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej. Tak, tak - wbrew pozorom studenci od ojca Tadeusza Rydzyka też balują. Kilka dni po Święcie Wojska Polskiego można przypomnieć „zakurzonego” już nieco pupila ministra Macierewicza, Bartłomieja Misiewicza. To też student uczelni ojca dyrektora. Nie dalej jak dwa miesiące temu balował w Toruniu w lokalu, który powstał na gruzach legendarnego klubu rozrywki „Wodnik”.
A za politykami PO, choćby toruńskim posłem Arkadiuszem Myrchą, popisy przed dużymi gremiami. Czyli na festiwalu Woodstock i na nadbałtyckich plażach w ramach partyjnej akcji „Wakacje z Europą”. Może teraz zjadą na inną licznie odwiedzaną imprezę, czyli rozpoczynający się we wtorek w Toruniu festiwal Skyway? To może być szansa, by ich wreszcie oświeciło, by wymyślili w końcu coś oryginalnego i przestali tylko straszyć PiS-em.
Czytaj także: Skyway 2017. Lista atrakcji i program
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?