Stereotyp podpowiada złośliwie, że w tych urzędach to tylko kawę piją i papiery przekładają, a zwykły człowiek traktowany jest jak intruz. Może i tak gdzieś jeszcze jest, ale chyba już w niewielu miejscach. Dzisiejsze urzędy, szczególnie te na szczeblu administracji samorządowej, są - przynajmniej w teorii - otwarte na interesanta. Korzystają z nowoczesnych technologii, działają do późnego popołudnia, a o załatwieniu sprawy informują mieszkańców za pośrednictwem SMS-ów.
Zmienili się też sami urzędnicy, którzy coraz lepiej znają obowiązujące ich procedury oraz przepisy prawa. Umieją się też uśmiechać i potrafią być naprawdę pomocni.
Jak się okazuje, ich wynagrodzenia są na poziomie pensji pracowników dużych sieci handlowych. Tyle samo mają w urzędzie, co na kasie w dobrym markecie. To dość deprymujące, szczególnie w odniesieniu do wymagań, które stawia się dziś urzędnikom.
Niezaprzeczalne plusy tej pracy to jej święta przewidywalność: stałe godziny urzędowania oraz wolne weekendy. A na to w sklepie liczyć nie można.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?