„Szkoda, że przeżył”, „trzeba było zestrzelić”, „niech skaczą z mostu kolejowego” - to tylko kilka komentarzy, jakimi niektórzy potraktowali ostatnie próby samobójcze na moście im. Piłsudskiego w Toruniu.
Pierwszy wybuch agresji nastąpił w lipcu tego roku, gdy usiłujący odebrać sobie życie mężczyzna zablokował most. „Skacz, skończ, k..., ze sobą ” - krzyczeli zdenerwowani paraliżem komunikacyjnym kierowcy i pasażerowie.
W ostatnim czasie doszło do dwóch podobnych zdarzeń. W minionym tygodniu most blokowały próby samobójcze dwóch mężczyzn. Inny desperat groził skokiem z drzewa na pl. Rapackiego.
Agresja nie anonimowa
Komentarze wielu internautów nie pozostawiają wątpliwości: samobójcy nas denerwują, bo zakłócają normalne funkcjonowanie.
„Następnemu desperatowi osobiście mogę pomóc dać nura do tej wody, tylko mu sznurek do nogi przywiążę, żeby później durnia po dnie szukać nie było trzeba” - pisze kobieta ze swojego konta facebookowego pod imieniem i nazwiskiem.
„Mógł od razu skoczyć, a nie przeszkadzać ludziom spokojnie wrócić do domu. Nie żal mi świrów ani troszkę” - pisze inna torunianka.
„Po cholerę blokować most; powodować, że spóźnisz się na swój jedyny pociąg, że nie możesz dojechać do domu przez 2 h, a jesteś cholernie głodny?!” - wścieka się mężczyzna, też pod imieniem i nazwiskiem.
Ba, ktoś na Facebooku założył nawet stronę pt. „Beka ze skaczących w Toruniu”, którą błyskawicznie polubiło ponad trzy tysiące osób. Tu drwiny i agresja rozlały się jeszcze szerszym strumieniem (strona już zniknęła).
Bo liczy się MÓJ interes
- Poziom empatii, tak indywidualnej, jak i społecznej, mamy już naprawdę niski. Wzorem kulturowym stało się zaspokajanie własnych pragnień i konsumpcja. Również dobro wspólnoty - miasta, osiedla, sąsiedztwa - interesuje wielu z nas tylko wtedy, gdy widzimy w tym własny interes - mówi dr Paweł Załęcki, socjolog UMK.
Za znamienne uznaje, że prześmiewcze i agresywne komentarze wygłaszane są z np. facebookowych profili pod imieniem i nazwiskiem.
- Ich autorzy czują, że jest społeczna akceptacja takich postaw; że jest przyzwolenie na egocentryzm. Symptomatyczne jest też, że takie sądy wcale nierzadko wypowiadają kobiety. Kiedyś bardziej empatyczne, dziś częściej obierające męskie strategie życiowe.
W licznych komentarzach internauci stawiają „diagnozy”, pewni, że próba skoku z mostu do Wisły to „urządzanie widowiska” albo „demonstracja”, bo „jak ktoś chce się zabić, to wiesza się gdzieś po cichu”.
Psychiatra: pochopne oceny
- To groźne uproszczenie. Wyciąganie wniosków jedynie z zewnętrznych okoliczności skutkuje pochopnym wydawaniem osądów. Tymczasem próby targnięcia się na życie w miejscu publicznym mogą być spowodowane chorobą psychiczną - podkreśla psychiatra Mieczysław Janiszewski. - Jako psychiatrzy każdą taka sytuację traktujemy bardzo poważnie i indywidualnie. Gdy jednocześnie spełnione są dwa warunki: usiłowanie popełnienia samobójstwa i choćby tylko podejrzenie zaburzeń psychicznych, przyjęcie na oddział szpitalny następuje także wbrew woli pacjenta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
