Hotel pięciogwiazdkowy obok sali na Jordankach

<!** Image 3 align=none alt="Image 207963" sub="Widok na Jordanki od strony Osiedla Młodych. Z lewej strony planowana sala koncertowa, z prawej hotel
Wizualizacja: Urząd Miasta Torunia">

Władze Torunia chcą, by na Jordankach powstał również luksusowy hotel. Terenem na Jordankach, obok tego pod salę koncertową zainteresowani są inwestorzy. Widzą tam pięciogwiazdkowy hotel z zapleczem kongresowym. Miejskim urzędnikom ten pomysł się podoba.

Teraz, gdy budowa sali na Jordankach dostała od Rady Miasta zielone światło, powróciła kwestia zagospodarowania terenu tuż obok niej. Według wstępnych koncepcji urzędników, powstanie tam pięciogwiazdkowy hotel.<!** reklama>

- Od początku ten teren był przeznaczony pod zabudowę o funkcji usługowej - wyjaśnia Adam Popielewski, architekt miasta. - Jeżeli Toruń rzeczywiście chce stać się centrum kongresowym, a ma ku temu warunki, to wybudowanie takiego obiektu jest wręcz koniecznością. Tym bardziej że byłby to pierwszy hotel w Toruniu o tak wysokim standardzie!

Już kilka lat temu władze miasta zakładały, że sprzedadzą działkę pod hotel, a za otrzymane pieniądze wybudują salę koncertową. Z wielu różnych powodów tak się jednak nie stało. W międzyczasie znacząco spadły również ceny gruntów. Dzisiaj za taką działkę miasto mogłoby otrzymać zaledwie 2-3 miliony złotych, choć i tak niska cena nie gwarantuje, że inwestor się znajdzie.

- W związku z tym, że jest to sąsiedztwo starówki i lokalizacja niezwykle prestiżowa, obiekt musi mieć ograniczoną wysokość i określoną kubaturę - mówi Adam Popielewski.

Co ciekawe, projektem hotelu zajął się trzy lata temu architekt Artur Borkowicz ze studia Archiside (jest to ta sama pracownia, która stworzyła projekt przebudowy alei Solidarności). Koncepcja centrum hotelowo-kongresowego nawiązuje stylem do projektu sali koncertowej na Jordankach autorstwa Fernando Menisa.

- Jest to koncepcja wypełnienia niewykorzystanego kwartału zabudowy pomiędzy Czerwoną Drogą, aleją Solidarności i Wałami gen. Sikorskiego - wyjaśnia. - Projekt ma na celu połączenie w spójną całość istniejących zabytkowych XIX-wiecznych budynków z nowoczesną betonową architekturą budowanej sali.

Koncepcję toruńskiego architekta znają również urzędnicy, którzy pozytywnie odnoszą się do projektu. Jeżeli nie uda się jednak sprzedać tego terenu, miasto bierze pod uwagę także drugą opcję - utworzenie w tym miejscu terenu parkowo-rekreacyjnego. - Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego na terenie Jordanek obok sali koncertowej może powstać zarówno teren zielony (park), jak i obiekt hotelowy. Planistycznie są tam bowiem zapisane usługi publiczne i/lub zieleń urządzona - mówi Aleksandra Iżycka, rzecznik prasowy prezydenta. - Decyzja o tym, w jaki sposób zostanie zagospodarowany ten teren, nie jest jeszcze przesądzona.

Prawdopodobnie decyzję podejmie za miasto... koniunktura. I zasobność inwestorskich portfeli. - Ostatecznie wszędzie nie można robić parków - mówi Adam Popielewski. - Jest to ścisłe centrum miasta i żeby je ożywić, musi się tu coś dziać.