MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inicjatywa jest głównie przy alkoholu

Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz
Mieszkańcy kilku miast w Polsce walczyli o możliwość zgłaszania projektów uchwał swoich rad. W Toruniu ta zasada działa od lat. Efekty są kiepskie.

Mieszkańcy kilku miast w Polsce walczyli o możliwość zgłaszania projektów uchwał swoich rad. W Toruniu ta zasada działa od lat. Efekty są kiepskie.

W Szczecinie w ubiegłym roku akcję zorganizowała gazeta „Głos Szczeciński”. Zbierała podpisy pod propozycją zmian w Statucie Miasta. Zgodnie z nią mieszkańcy mogą zgłaszać projekty uchwał Rady Miasta. Pod każdym musi podpisać się co najmniej 400 osób na stałe zameldowanych w Szczecinie.

Oni się starają, a my już mamy

Wcześniej na taki krok zdecydowało się Opole. Tu jest wymóg 500 podpisów pod każdym projektem uchwały Rady Miasta zgłaszanym przez mieszkańców. Podobne inicjatywy pojawiły się m.in. w Warszawie, Słupsku i Żarach. Niedawno wokół inicjatywy uchwałodawczej mieszkańców wielka dyskusja trwała w Łodzi.

<!** reklama>Tymczasem w Toruniu takie rozwiązanie funkcjonuje od początku lat 90. XX wieku. Aby zgłosić projekt uchwały Rady Miasta, trzeba zebrać 150 podpisów mieszkańców. Próg jest więc niski. Mimo to na sesjach zdecydowanie dominują projekty zgłaszane przez prezydenta Michała Zaleskiego. Inicjatywę uchwałodawczą ma też Konwent Seniorów, grupa co najmniej czterech radnych lub rady okręgów, czyli samorządy osiedlowe.

- Mamy właśnie półmetek obecnej kadencji Rady Miasta i przez dwa lata pojawiło się pięć projektów uchwał z co najmniej 150 podpisami mieszkańców - mówi Agnieszka Wiśniewska z biura toruńskiej Rady Miasta.

Aż trzy z nich dotyczyły zwiększenia limitu zezwoleń na sprzedaż alkoholi wysokoprocentowych w sklepach. Zgłaszają je przede wszystkim handlowcy starający się o taką koncesję. Im bez problemu udaje się zdobyć odpowiednią liczbę podpisów mieszkańców. Tak jest od kilku kadencji Rady Miasta. W tej wspomniane trzy projekty przepadły. Ostatnio ten złożony przez osoby prowadzące sklep z produktami benedyktyńskimi przy ulicy Żeglarskiej.

- Przepadła również propozycja Toruńskiego Międzyosiedlowego Porozumienia Samorządowego, by znieść opłatę za posiadanie psa - dodaje Agnieszka Wiśniewska.

Trudna droga

Inna była sytuacja z projektem Stowarzyszenia Wrzosy. Dotyczył obniżenia stawki za wynajem komunalnych lokali użytkowych w szczególnych sytuacjach. Negatywnie zaopiniował go prezydent Zaleski. Potem jednak przygotował swój projekt uchwały, w którym uwzględnił propozycję stowarzyszenia. Został on zatwierdzony przez Radę Miasta.

- Mieszkańcy wykazują małe zainteresowanie życiem miasta - uważa Bogdan Major, radny Prawa i Sprawiedliwości oraz przewodniczący toruńskiej Rady Miasta w kadencjach 1994-1998 i 1998-2002. - Nadal nie mają świadomości, że mają prawo i mogą coś zmienić. Trzeba pracować nad zmianą takich postaw. Na to potrzeba czasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska