Mundurowi wycofują się z zachodniego Torunia. W najbliższym czasie będą próbowali sprzedać tereny dawnej szwalni i, ponownie, były komisariat na Bydgoskim Przedmieściu.
<!** Image 3 align=none alt="Image 188565" sub="Swoich budynków przy ulicy Sienkiewicza armia w tej chwili opuszczać nie zamierza [FOT.: ADAM ZAKRZEWSKI]">Kilka dni temu Agencja Mienia Wojskowego, zajmująca się sprzedażą zdemobilizowanego majątku, wystawiła na sprzedaż działkę położoną między ulicami Bema i Gałczyńskiego w Toruniu. Teren, na którym znajduje się kilka budynków warsztatowo-magazynowych, wyceniona została na cztery miliony złotych.
- Przed wojną mieściły się tu warsztaty wojskowe, a po niej szwalnia - tłumaczy Marian Rochniński, toruński przewodnik, znawca militarnej przeszłości miasta.
<!** reklama>Działka położona jest naprzeciwko miejsca, w którym kiedyś stała hala balonowa, a dziś rośnie hala widowiskowo-sportowa, grunt pod jej budowę wojsko sprzedało miastu pod koniec 2009 roku, zdobywając dzięki temu również trzy i pół miliona złotych. O tym, czy nowa oferta AMW okaże się dla inwestorów kusząca, dowiemy się najprawdopodobniej po 21 czerwca, wtedy bowiem ma się odbyć przetarg.
Nieco wcześniej, bo w połowie maja, mundurowi będą próbowali sprzedać budynek dawnego komisariatu policji na Bydgoskim Przedmieściu. Na temat podchodów, jakie AMW czyni w tym kierunku, można nakręcić serial, nie ustępujący długością emisji solidnej meksykańskiej telenoweli. Gmach trafił pod skrzydła agencji w 2005 roku. Początkowo został wyceniony na ponad milion złotych, w późniejszych przetargach suma ta wzrosła nawet pięciokrotnie. Cena wywoławcza była jedyną rzeczą w tym przypadku zmienną, bo skutek przetargów zawsze był ten sam - żaden potencjalny kupiec nie dał się do tej oferty przekonać. Tym razem, 15 maja, dawny komisariat będzie licytowany od dwóch milionów sześciuset tysięcy złotych.
<!** Image 4 align=none alt="Image 188565" sub="Czy w połowie maja trwająca już od lat gehenna dawnego komisariatu na Bydgoskim Przedmieściu wreszcie się zakończy? [FOT.: JACEK SMARZ]">Agencja Mienia Wojskowego poszukuje kupca dla tego budynku już od siedmiu lat, czy ta siódemka okaże się szczęśliwa? Jeśli tak, i jeśli AMW uda się również sprzedać teren przy Gałczyńskiego, jedynym znaczniejszym punktem w zachodnim Toruniu, pozostającym nadal w wojskowych rękach, będzie kompleks koszarowy przy ulicy Sienkiewicza. Plan rozwoju toruńskiego garnizonu na lata 2012-2018 przewiduje możliwość sprzedaży również tych obiektów. Korzystające z nich obecnie jednostki byłyby wtedy przekwaterowane do centrum, gdzie wojsko ma zamiar trzymać się mocno. Na ile taka przeprowadzka jest jednak możliwa?
- W tej chwili się na nią nie zanosi - mówi kapitan Marek Serocki, rzecznik toruńskiego garnizonu.
Może to i dobrze, bo zakup starych koszar wymaga na ogół wielkich inwestycji, a suma, jaką trzeba zainwestować w ich adaptację i remonty, przeważnie znacznie przewyższa koszt samego zakupu. W czasach kryzysu lepiej więc się specjalnie nie wyrywać, żeby wystawione na sprzedaż zdemobilizowane nieruchomości nie musiały później latami czekać na kupca, tak jak to się dzieje z niszczejącym budynek dawnego komisariatu policji na rogu ulic Bydgoskiej i Kujota.
Majątek kierowany do cywila
Budynek dawnego komisariatu na Bydgoskim AMW ma zamiar zlicytować 15 maja. Cena wywoławcza: 2.600 tys. zł.
Ponad półtorahektarowa działka przy ul. Bema i Gałczyńskiego ma pójść pod młotek 21 czerwca, za co najmniej cztery miliony złotych.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?