MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jestem młodą lekarką [Cały ten pop]

Mariusz Załuski
Czytywałem kiedyś pasjami pewien tygodnik, pełen mądrości głębokich.

Czytywałem kiedyś pasjami pewien tygodnik, pełen mądrości głębokich. Do czasu. Już nie czytam, bo kiedyś odkryłem w nim artykuł o mieście naszym kochanym, tak pełen bzdur, że zacząłem się zastanawiać, czy inne mądrości tygodnika aby na pewno są takie mądre, jak sądziłem. Bo kiedy coś znamy, że tak powiem z autopsji, to wszystko, co tego dotyczy, boli zdecydowanie mocniej.

Pewnie dlatego rzucam się na telewizor, kiedy pokazują rewelacje TVP - zamotanej we własną propagandę sukcesu - na temat złych rezydentów, co to sukcesem nie są. Czyli rzucam się nieustannie i desperacko. Bo sam mam panią rezydentkę w rodzinie i to bliskiej. I wiem, że prawda o życiu młodych lekarzy, to nie jest telewizyjna bajka o kawiorze i egzotykach.

Bo lekarzem pełną gębą zostaje się w Polsce przynajmniej po kilkunastu latach studiów, stażu i specjalizacji. Często przed czterdziestką. W wieku, w którym choćby misie z mundurówki jeszcze niedawno myślały już o zasłużonej emeryturze. Do tego momentu rezydenci żyją w zawieszeniu - mogą albo biedować, bo za te 2 tysiące muszą nie tylko przeżyć, ale też opłacić obowiązkowe konferencje i szkolenia - albo tyrać dosłownie do upadłego. Czasami nie mają zresztą wyboru. Moja pani rezydentka pracuje około 70 godzin tygodniowo nie z tego powodu, że cierpi na wrodzoną chciwość, tylko dlatego, że ktoś w jej szpitalu musi brać dyżury. Łaskawie zmniejszono jej ich liczbę dopiero, kiedy zasłabła z przepracowania i stresu. Bo to nie jest taka robota, jak jakiegoś małego aparatczyka, którego matka-partia wsadziła na stołek w urzędzie albo telewizorze. Tu się naprawdę pracuje i naprawdę jest stres, bo każda decyzja to czyjeś zdrowie albo życie. Do tego w okolicznościach, o których się scenarzystom „Botoksu” nie śniło.

Cóż, może kiedyś pojawi się jakiś tęgi łeb, który poustawia służbę zdrowia, wyczyści ekonomiczne nonsensy „darmowego” systemu czy feudalne relacje zawodowe, już nie do pomyślenia w normalnych korpo. Bo na to, że tym tęgim łbem okaże się nadęty minister Konstatny Wielki, raczej się nie zanosi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska