Lipnowscy policjanci ustalili trzech chuliganów, którzy podczas młodzieżowych rozgrywek piłkarskich zaatakowali trenera jednego z zespołów, gdy ten stanął w obronie zaczepionego przez nich 15-letniego zawodnika.
<!** Image 3 align=none alt="Image 213507" sub="[fot. materiały policji]">
Dwaj zatrzymani 37-letni sprawcy usłyszeli zarzuty za pobicie. Wyrokiem sądu, jeden z nich, trafi na rok do więzienia. Trzeci z awanturników wrócił do młodzieżowego ośrodka wychowawczego, gdzie trafił za wcześniejsze konflikty z prawem. Wkrótce czeka go kolejna sprawa w sądzie. <!** reklama>
Do zdarzenia doszło w niedzielę 9 czerwca podczas rozgrywek piłki nożnej młodzików, które odbywały się na stadionie miejskim przy ul. Sportowej w Lipnie - poinformowała asp. szt. Anna Kozłowska, oficer prasowy KPP w Lipnie. Wtedy trzej mężczyźni zaczęli wywoływać „na bok” 15-letniego zawodnika i w pewnym momencie jeden z nich chwycił chłopca za szyję. W jego obronie stanął trener, przeciwko któremu obróciła się agresja mężczyzn.
Doszło do utarczek słownych i szarpaniny, w trakcie których dwaj awanturnicy przytrzymali 43-latka za ręce, a trzeci w tym czasie uderzył go pięścią w twarz. Potem zaatakował go kolejny raz. Pokrzywdzony o całym zajściu powiadomił dyżurnego lipnowskiej policji. Skierowani na miejsce funkcjonariusze prewencji szybko ustalili personalia napastników.
Okazali się nimi dwaj 37-latkowie i 17-letni syn jednego z nich. Mundurowi zatrzymali jednego z równolatków krótko po otrzymaniu zgłoszenia o zdarzeniu. Trafił on za kratki policyjnej celi. W poniedziałek dołączył do niego drugi 37-latek. Tego dnia obaj usłyszeli zarzuty za pobicie.
Zajmujący się sprawą policjanci mając na względzie chuligański charakter czynu, popełnionego w miejscu publicznym podczas imprezy sportowej, zwrócili się z wnioskiem do sądu o rozpatrzenie postępowania w trybie przyspieszonym.
<!** Image 1 align=none alt="Image 213505" >
12 czerwca obaj podejrzani zostali doprowadzeni przed oblicze sądu, gdzie jeden z 37-latków usłyszał wyrok skazujący go na karę jednego roku bezwzględnego pobytu za więziennymi kratami. Jego kompan ma karę pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Najmłodszy z awanturników, niedługo po zdarzeniu, wrócił do jednego z młodzieżowych ośrodków wychowawczych, gdzie przebywa za wcześniejsze konflikty z prawem. Wkrótce jego postępowanie oceni sąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?