MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kluby pieniądze dostają, a potem oddają. Będą zmiany w finansowaniu toruńskiego sportu?

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
Zmiany w miejskim systemie finansowania sportu będą interesować m.in. grające w Arenie Toruń Twarde Pierniki
Zmiany w miejskim systemie finansowania sportu będą interesować m.in. grające w Arenie Toruń Twarde Pierniki Agnieszka Bielecka
Temat zasad finansowania toruńskich klubów sportowych wzbudza emocje od lat - wprawdzie dostają one dotacje z magistratu, ale znaczna część otrzymanych środków powraca do miejskiej kasy w opłatach za wynajem hal i stadionów. Niewykluczone, że ten system ulegnie jednak zmianie.

W 2024 roku w budżecie Torunia zarezerwowano 8 milionów 200 tysięcy złotych na dotacje dla zawodowych klubów - to wyraźnie więcej niż przed rokiem, gdy ta kwota wynosiła niespełna 6 milionów. Najwyższe wsparcie trafiło do koszykarzy Twardych Pierników, którzy otrzymali 1,8 miliona, a także hokeistów KH Energi - 1,72 miliona.

Problem jednak w tym, że kluby nie całą kwotę zachowują dla siebie i mogą wykorzystać np. na kontrakty zawodników lub szkolenie młodzieży - wynajem miejskich obiektów to poważny wydatek w ich budżecie.

Aktualny cennik na stronie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji nie pozostawia złudzeń - przykładowo za godzinę wynajęcia Tor-Toru zawodowy klub musi zapłacić 690 zł, a boiska na Stadionie Miejskim 1050 zł. Zniżka jest, bo podmioty komercyjne muszą zapłacić odpowiednio 1030 i 1600 złotych (do wszystkich podanych kwot należy jeszcze doliczyć VAT), a więc wyraźnie więcej, jednak w porównaniu z wieloma innymi miastami w Toruniu i tak jest drogo. Przykład? W ubiegłym roku hokejowa Polonia Bytom za korzystanie z lodowiska w swoim mieście płaciła stałą miesięczną kwotę w wysokości... 1230 złotych. Obecnie w Toruniu KH Energę więcej kosztuje wynajęcie Tor-Toru na jeden mecz, a oprócz samych spotkań dochodzą jeszcze liczne treningi.

Nic więc dziwnego, że temat sposobu finansowania sportu w mieście to niekończące się pole do dyskusji, także wśród kibiców, zirytowanych obecnym systemem, w którym kluby dostają pieniądze z budżetu, ale następnie muszą je oddawać w opłatach za wynajem obiektów. Co dalej?

- Rzeczywiście, do tej pory wspólny mianownik narzekań ze strony klubów i menedżerów sportowych był taki, że około 60-70 procent pieniędzy z otrzymywanych z miasta dotacji wracało w ten sposób do miejskiego budżetu. Będziemy chcieli tę metodologię skorygować. Na tę chwilę bardzo trudno mówić jednak o szczegółach. Musimy pracować koncepcyjnie nad zmianą metodologii zarówno finansowania klubów, jak również odprowadzania opłat za wykorzystanie miejskiej infrastruktury sportowej. W kampanii wyborczej miałem już jedno duże spotkanie z przedstawicielami klubów, ale ponad dwa tygodnie temu mieliśmy spotkanie kolejne, tym razem z udziałem około 70 ludzi toruńskiego sportu. W Arenie Toruń rozmawialiśmy o bolączkach, szansach i o tym wszystkim, co należałoby zmienić, a co zostawić. Przez najbliższe tygodnie będziemy analizować sytuację. Umówiliśmy się z klubami, że wczesną jesienią spotkamy się ponownie, żeby jeszcze raz omówić nasze pomysły na metodologię przyznawania dotacji sportowych, a także na zmiany w metodologii pobierania opłat za wynajem hal, sal i boisk - mówi Paweł Gulewski, prezydent Torunia.

Będzie zewnętrzny audyt

Szansa na zmiany w finansowaniu klubów to jednak nie wszystko. Nowe władze Torunia zdecydowały się zamówić zewnętrzny audyt, który ma dać odpowiedź na pytanie, czy optymalny jest obecny model zarządzania miejską infrastrukturą sportową. Część obiektów, w tym wspomniane Tor-Tor i Stadion Miejski, ale też m.in. Motoarena, boisko do hokeja na trawie przy Szosie Chełmińskiej, czy Przystań Toruń, podlega pod Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Z kolei Arena Toruń przy ul. Bema to już obiekt będący w zarządzaniu Toruńskiej Infrastruktury Sportowej sp. z o.o.

- Audyt pokaże, czy należy wszystko utrzymywać w takim schemacie, jaki mamy teraz, czyli że mamy Toruńską Infrastrukturę Sportową oraz obok Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Liczymy na rozstrzygnięcia i interpretacyjne analizy, które wskażą nam, który model jest najbardziej korzystny - spółka, a może jakiś miks własnościowy. To też jest elementem naszych rozważań. Myślę, że do końca września uporamy się z tym wszystkim i znowu spotkamy ze środowiskiem sportowym, żeby przedstawić nasze pomysły na rozwiązania tych kwestii - przedstawia plany prezydent Gulewski.

W podziale miejskich pieniędzy przeznaczonych na sport uczestniczyły w tym roku 33 kluby. To nie tylko te największe i najpopularniejsze - dotacje z magistratu otrzymały także m.in. drużyny unihokeja, speedrowera, czy curlingu.

Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<

od 7 lat
Wideo

Materiał partnera zewnętrznego NBP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska