Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec prac budowlanych w Muzeum Twierdzy Toruń. Tak wygląda w środku!

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Muzeum Twierdzy Toruń otworzy swoje podwoje nie w czerwcu, jak wcześniej było to planowane, ale w sierpniu tego roku. Warto jednak poczekać.

Budowlańcy opuścili Koszary Bramy Chełmińskiej, w których powstaje Muzeum Twierdzy Toruń. Teraz będzie trzeba zagospodarować przygotowane przez nich pomieszczenia. Trwa przetarg na aranżację stałej ekspozycji, zainteresowani mogą się zgłaszać do 14 lutego. Niezależnie od tego załoga nowego oddziału Muzeum Okręgowego cały czas uzupełnia eksponaty.

Polecamy

W tej chwili kompletujemy materiały ikonograficzne do wystawy - mówi Mirosław Giętkowski z MTT. - Rysunki, zdjęcia, schematy i plany.

Wcześniej trafiły tam również eksponaty większego kalibru, na przykład Fahrpanzer, czyli mobilna wieżyczka artyleryjska z końca XIX wieku. Jedna z dwóch, jakie zachowały się na terenie Polski. Niemcy wyprodukowali około 200 takich wieżyczek. W 1914 roku do Torunia sprowadzono osiem sztuk.

Sześć z nich umieszczono na ziemnych stanowiskach w oszańcowanych schronach piechoty (J-23, J-24, J-26) przy bateriach haubic I i II, natomiast dwie ustawiono na południowym krańcu mostu kolejowo-drogowego w Fordonie, który także podlegał pod komendanturę Twierdzy Toruń - tłumaczył na naszych łamach Adam Kowalkowski z Muzeum Twierdzy Toruń. - Jedna z tych wieżyczek do 1939 roku była prezentowana w izbie tradycji toruńskiej szkoły artylerii. Później przepadła.

Muzealne koszary to bardzo ciekawy obiekt. Stacjonowało tu 150 - 180 żołnierzy zabezpieczających Nową Bramę Chełmińską, która stała w osi obecnej ul. Uniwersyteckiej, oraz wzniesiony po 1882 roku nowy odcinek wewnętrznego systemu fortyfikacji.

Koszary powstawały w dwóch etapach. Najpierw zostało zbudowane jego prawe skrzydło, gdzie mieściło się laboratorium amunicyjne, czyli miejsce, w którym napełniono prochem pociski, dostarczane później windą na górny poziom. Tam stał schron, rozebrany po 1920 roku i teraz odtwarzany. Po 1886 roku do laboratorium dobudowano resztę budynku. Koszary były wyposażone we własne ujęcie wody, własną kuchnię oraz, co ciekawe, łaźnię.

Koniec prac budowlanych w Muzeum Twierdzy Toruń. Tak wygląda...

Łaźnia jest ciekawostką, ponieważ została zaprojektowana razem z koszarami. W wielu innych obiektach twierdzy, na przykład w fortach, łaźnie powstawały dopiero podczas modernizacji.

Podczas prac wewnątrz koszar, budowlańcy trafili tu m.in. na dwie zasypane na początku lat 20. ubiegłego wieku klatki schodowe. Obie zostały odsłonięte.

Jak informuje toruński magistrat, w poszczególnych salach wystawowych muzeum przedstawione zostaną wszystkie rodzaje dzieł fortecznych występujące w Toruniu - w formie makiet, modeli czy wizualizacji komputerowych.

Ważnym elementem przygotowywanej ekspozycji będzie ukazanie nie tylko samych obiektów i dzieł fortecznych, ale też sposobu ich budowania i wykorzystywania przez załogę twierdzy.

Uzupełnieniem planowanej ekspozycji będzie prezentacja historii najstarszego w Europie poligonu wojskowego. Do muzeum trafiły m.in. charakterystyczne słupki z poligonu, do których niebawem powinno dołączyć poidło dla koni razem z pompą.

Czytaj także

W Koszarach Bramy Chełmińskiej znajdzie się również miejsce na pamiątki związane z obozem jenieckim, który utworzyli Niemcy podczas II wojny światowej.

Militarne dzieje Torunia to temat rzeka. Na badaczy wciąż czeka tu mnóstwo niespodzianek, czego dowodem może być chociażby prezentowana wyżej pocztówka. Widać na niej nieistniejące już miasteczko poligonowe z wciąż jeszcze zachowaną, chociaż zrujnowaną wieżą ciśnień. W tym przypadku jednak, od obrazka, ciekawsza jest treść. 15 maja 1907 roku napisał ją po hiszpańsku i wysłał do Berlina niejak Panchito. Jak udało nam się ustalić, nadawcą był Francisco Reynolds-Baker, syn konsula Argentyny w Hamburgu i wtedy, w 1907 roku, porucznik armii cesarskiej.

Po powrocie do Buenos Aires został generałem, komendantem stołecznej akademii wojskowej, puczystą. Znał się z księciem Walii, królem Edwardem VIII i księciem Windsoru (w jednej osobie, był spokrewniony z Churchillami - matką Panchity była Alicia Baker y Spencer Churchill. Do końca życia podpisywał się jako Francisco „Panchito” Reynolds-Baker.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska