MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koper czeka na szczypior(nistów)

Michał Żurowski
Jak się nie ma, co się lubi - piłkarskiej Ligi Mistrzów - trzeba lubić, co się ma. Ligę Mistrzów siatkarzy i piłkarzy ręcznych.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/zurowski_michal.jpg" >Jak się nie ma, co się lubi - piłkarskiej Ligi Mistrzów - trzeba lubić, co się ma. Ligę Mistrzów siatkarzy i piłkarzy ręcznych.

Cóż, nie da się ukryć - takim np. Cypryjczykom zazdroszczę. W Nikozji może nawet nigdy nie słyszeli o szczypiorniaku, a ich reprezentacja siatkarzy miałaby pewnie problem w naszej wojewódzkiej lidze TKKF, za to fani futbolu czekają tam teraz na wtorkowy mecz APOEL-u z Realem. Niemieckie i hiszpańskie kluby piłki ręcznej, to absolutny top Champions League, ale tamtejsi kibice żyją jednak „trochę” bardziej meczami Barcelony i Bayernu niż handballem.

Nam - po przegranym w ub. weekend siatkarskim finale Skry z Zenitem - ostał się jeno poczciwy szczypiorniak. A dokładnie zespół z Kielc walczący o miejsce w czołowej ósemce klubów Europy. Jutro o 17.55 w Polsacie Sport na pewno obejrzę rewanż mecz wicemistrzów Polski na Słowenii z Cimosem Koper. Nie tylko dlatego, że „jak się nie ma co się lubi&”, ale też licząc na kawał widowiska. Bo miała to być - po prognozowanym wysokim zwycięstwie kielczan u siebie - tylko formalność, a będzie bój. Miał być rywal najłatwiejszy na tym etapie, a niewiele brakowało, by w Polsce wygrał. Skończyło się szczęśliwym 27:26 dla drużyny Bogdana Wenty, więc jutrzejszy mecz trzeba traktować jakby tego pierwszego w ogóle nie było. Bo przecież trudno uważać różnicę jednej bramki za jakąkolwiek zaliczkę. Tym bardziej jadąc na parkiet przeciwników.

<!** reklama>Trudno się dziwić tym, którzy upatrywali w kielczanach faworytów. Jeśli zatrudnia się połowę reprezentacji Polski, jeśli korzystając z kłopotów jednego z lepszych zespołów Bundesligi - Rhien-Neckar Loewen - zabiera się stamtąd czołowych graczy, jeśli kupuje się kadrowiczów Serbii, Chorwacji i Islandii, to chyba celuje się wysoko. Owszem, Słoweńcy to stara dobra - jeszcze jugosłowiańska - szkoła. Potrafią grać w piłkę ręczną (w grupie zremisowali na wyjeździe z HSV Hamburg), ale to Szmal ma wyższą markę w Europie niż jego znakomity skądinąd słoweński odpowiednik Skof, a Jurecki, Tkaczyk, Kuchczyński, Zorman i Stojković ogrywali już większych kozaków niż liderzy Cimosu - Bombac, Skube czy Brumen. Właściciel Vive (gigant na rynku odzieży „z drugiej ręki”) kontynuuje zresztą rozbiórkę Rhein Neckar Loewen. W lutym zakontraktował Karola Bieleckiego i Krzysztofa Lijewskiego (zagrają w Kielcach od lipca), a kilka dni temu podpisał umowę ze słynnym chorwackim skrzydłowym Cupicem. Wygląda na to, że u stóp Gór Świętokrzyskich powstaje nowa siła europejskiego szczypiorniaka. Jutro okazja, by to udowodnić. W Koprze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska