MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Łopatą w łepek i do śmietnika

Waldemar Piórkowski
Waldemar Piórkowski
Kolejny w tym roku wydłużony weekend na drogach regionu toruńskiego przebiegł do niedzielnego popołudnia bez śmiertelnych wypadków.

Kolejny w tym roku wydłużony weekend na drogach regionu toruńskiego przebiegł do niedzielnego popołudnia bez śmiertelnych wypadków.

Mimo apeli policji, nadal jednak są kierowcy, którzy siadają za kółkiem po wypiciu alkoholu.

Tak jak 28-letnia kobieta, która w nocy z soboty na niedzielę prowadziła pijana audi. Miała około 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Na drodze w Papowie-Osieki nie opanowała pojazdu i na prostym odcinku szosy zjechała na pobocze. Doszło do dachowania samochodu. 28-latka z Torunia wyszła z tej kolizji bez szwanku. Uratowały ją pasy bezpieczeństwa.

Alkohol był również najprawdopodobniej przyczyną ulicznego pobicia w Chełmnie na ulicy Toruńskiej. Tu w piątek zaatakowany został 35-letni mężczyzna. Napastnicy przewrócili go na ziemię, kopali do utraty przytomności. Nic nie zabrali i uciekli.

<!** reklama right>Policjanci zostali szybko zawiadomieni o zdarzeniu przez przypadkowych świadków i po pościgu zatrzymali podejrzanych. Dwaj nastolatkowie, w wieku 18 i 19 lat, byli pijani. Mieli po 1,7 i 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Nie można również wykluczyć, iż w tle domowej awantury w jednym z mieszkań przy ulicy Wyspiańskiego w Brodnicy były również napoje z procentami. W tym sobotnim zdarzeniu ojciec zranił nożem w klatkę piersiową swojego 22-letniego syna, który trafił do szpitala.

Makabryczna śmierć spotkała natomiast cztery wielorasowe szczeniaki, które przyszły na świat w jednej z posesji na tak zwanej Dębowej Górze, w pobliżu ulicy Batorego w Toruniu. Zwierzęta zostały zakatowane prawdopodobnie łopatą i wrzucone przez właściciela suki do śmietnika.

- Zgłoszenie o tym zdarzeniu otrzymaliśmy od anonimowego informatora - mówi Wioletta Dąbrowska, rzecznik prasowa toruńskiej policji, która zatrzymała 41-letniego mężczyznę podejrzanego o zabicie szczeniaków. Był trzeźwy.

Był on wczoraj przesłuchiwany. Stwierdził, że zrobił to, ponieważ nikt nie chciał od niego wziąć szczeniaków, on natomiast nie ma pieniędzy na utrzymanie dodatkowych czworonogów.

Mieszkańcowi Torunia grożą do dwóch lat ograniczenia wolności i kary finansowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska