Łysomice chcą zostać rowerową stolicą Polski. "Widać zaangażowanie mieszkańców"

Rowerowa Stolica Polski jest wyłaniana osobno w kategorii miast i osobno w kategorii gmin. Uczestnicy korzystają z aplikacji "Aktywne miasta”" która mierzy pokonywane przez nich kilometry. Uzyskany wynik jest następnie sumowany - w ubiegłym roku podtoruńska gmina mogła się pochwalić dokładnie 167 793,69 przejechanych kilometrów.

Łysomice i tym razem są w finałowej rozgrywce i nie kryją, że chcą powalczyć o poprawienie poprzedniego wyniku i zajęcie już nie drugiej, a pierwszej pozycji w Polsce.

- Na początku byliśmy na pierwszym miejscu, teraz jesteśmy na drugim. Cały czas jednak walczymy. Obecnie punkty przelicza się w stosunku do liczby mieszkańców danej gminy, więc jeśli małe gminy mają dużo dobrych kolarzy, to wówczas zyskują. Rywalizacja jest świetna. Prawie tysiąc osób z naszej gminy ma już aplikację, która mierzy kilometry. W tej chwili daje nam to drugie miejsce, choć samą liczbę kilometrów mamy wśród gmin najwyższą. Mieszkańcy identyfikują się z naszą gminą i jeżdżą. Wprawdzie niedawne deszcze sprawiły, że w niektórych dniach jeździło mniej osób, ale teraz przy lepszej pogodzie znowu widać, ile osób jeździ po naszych drogach rowerowych. Jest więc zauważalne spore zaangażowanie mieszkańców - nie kryje Robert Kożuchowski, przewodniczący rady gminy w Łysomicach.

Akcja "Rowerowa Stolica Polski" to oczywiście zabawa, ale wyniki potrafią znacząco wpłynąć na rozpoznawalność gminy. Przedstawiciele Łysomic zdążyli się o tym przekonać na jednym z samorządowych spotkań.

- Pamiętam, że ktoś z Wrocławia powiedział mi, że słyszał o naszej gminie właśnie dzięki rowerowej rywalizacji. Wpływa to więc na nas dobrze jako forma promocji, bo akcja jest przecież ogólnopolska i dzięki niej o gminie Łysomice usłyszano nawet we Wrocławiu. Taka akcja to budowanie pozytywnego wizerunku gminy. Co ważne, ta akcja jest po prostu bardzo pozytywna. Mobilizuje mieszkańców, żeby jak najwięcej spośród nich wsiadło na rowery i na nich jeździło. Wśród naszych jeżdżących są ultra kolarze, którzy próbują bić rekordy - jeden z nich robi po 300 kilometrów dziennie. Tak naprawdę najważniejsze jest jednak to, żeby po prostu jeździło jak najwięcej ludzi - zaznacza Robert Kożuchowski.

Finałowa rywalizacja o tytuł Rowerowej Stolicy Polski rozpoczęła się 1 czerwca. W Łysomicach nie zamierzano zwlekać i od razu w nocy z 31 maja na 1 czerwca rozpoczęła się tamtejsza rowerowa masa krytyczna, na której pojawiło się około 140 osób, kręcących pierwsze kilometry w ramach nocnego rajdu. - Myśleliśmy, że zacznie z 50 osób, a od razu było ich prawie trzy razy tyle. Oby tak było dalej - ma nadzieję przewodniczący rady gminy.

O Łysomicach jest głośno także zimą, gdy w trakcie kolejnych finałów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy organizowane są tam próby bicia rekordu w liczbie morsujących. Jak na razie największa odważnych zdecydowała się na zimną kąpiel w 2021 roku - do wody weszły wówczas 1024 osoby.

W staraniach o tytuł Rowerowej Stolicy Polski w kategorii miast prezydenckich walczy także Toruń. I choć w poprzednich latach zmagania nie przynosiły wielkich sukcesów, w najbliższą niedzielę, 9 czerwca, o godzinie 15 z parkingu przed Centrum Handlowym Toruń Plaza wyruszy rajd "Toruń na rowery 2024" organizowany przez Miasto Toruń, Stowarzyszenie GoSport i Nadleśnictwo Toruń. Cykliści przejadą około 13 kilometrów, kończąc swój rajd na terenie leśnictwa Olek, gdzie będzie na nich czekało ognisko z kiełbaskami.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!
• Sport w Toruniu