<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/warta_ryszard.jpg" >Nieograniczona jest inwencja w pomysłach na to, jak niekoniecznie uczciwymi i nie za bardzo legalnymi sposobami zarobić na ubezpieczeniach komunikacyjnych. O kilku przykładach piszemy w dzisiejszym numerze „Nowości”. Jak się okazuje, wyłudzanie odszkodowań staje się zjawiskiem dość powszechnym. Zastanawiam się, na ile ów specyficzny rodzaj społecznego przyzwolenia na kantowanie firm ubezpieczeniowych - bo sądzę, że takie przyzwolenie istnieje - bierze się z co najmniej kontrowersyjnych praktyk, jakie czasami niektórzy ubezpieczyciele stosują wobec nas, i z absurdalnych przepisów, jakie funkcjonują na ubezpieczeniowym rynku. Dla jasności: wcale nie twierdzę, że haczyki w umowach, z sufitu wzięte zasady czy traktowanie klienta „per nogam”, jakie stosują czasami firmy, to powód, żeby je okradać. Dla oszustwa nie ma żadnego usprawiedliwienia. Niemniej to właśnie owemu przyzwoleniu sprzyja.
<!** reklama right>Mój ulubiony przykład to uzależnianie stawki obowiązkowego ubezpieczenia OC od pojemności skokowej silnika. Zasada jest prosta: im większy samochód, tym cena obowiązkowej polisy wyższa. Ze zdroworozsądkową kalkulacją nie ma to nic wspólnego. Szkód na kilkadziesiąt tysięcy złotych - wjeżdżając na przykład w tył luksusowej limuzyny - narobić można i maluchem, i dużym samochodem. To nic innego jak zbójeckie założenie, że jeśli ktoś ma większe auto, to można z niego ściągnąć większy haracz. Innych irytuje obliczanie stawek AC na podstawie katalogowych wartości samochodu, które nijak się mają do rynkowej rzeczywistości. Jeszcze inni skarżą się na urzędową podejrzliwość, która każe w każdym widzieć potencjalnego oszusta. Zwłaszcza gdy już zdarzy się nieszczęście i przychodzi do likwidacji szkody.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?