Naćpani, rozpędzeni i bezkarni

Policjanci nie mają statystyk zatrzymanych kierowców, u których stwierdzono zażycie narkotyków. Nie można ich prowadzić, ponieważ w kodeksie karnym nie ma takiej kategorii.

- Młodzi ludzie często opowiadali, że jadąc autem na dyskotekę, wybierali się tam już z założeniem, że nie będą pili żadnego alkoholu, tylko brali narkotyki i wracali w takim stanie do domu - mówi Lech Grodzki, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Uzależnień i Współuzależnienia w Toruniu. - Ponieważ po narkotykach człowiek się nie zatacza, nie czuć tego charakterystycznego zapachu i policja raczej bardzo rzadko używa testerów, bo ich nie ma, lub się jej nie chce.

<!** reklama left>W opinii ekspertów, prowadzenie jakiegokolwiek pojazdu pod wpływem narkotyków jest bardzo niebezpieczne. - Wiele zależy od przyjętej dawki narkotyku - dodaje Lech Grodzki. - Przede wszystkim środki odurzające sprawiają, że wzrasta w człowieku brawura, zostaje obniżony naturalny poziom strachu i przewidywania, co powoduje, że takie osoby stają się bardzo niebezpieczne na drodze. Narkotyki wywołują również upośledzenie postrzegania, refleksu i właściwej oceny sytuacji.

Dyrektor Grodzki lecząc narkomanów wielokrotnie spotkał się w wywiadach z chorymi z relacjami o ich prowadzeniu aut pod wpływem środków odurzających. Na przykład marihuany lub amfetaminy.

Funkcjonariusze z drogówki pamiętają o jednym przypadku, gdzie u prowadzącego auto wykryto środki odurzające. Tyle że był to sprawca bardzo poważnego wypadku. Latem ubiegłego roku w Silnie osobowe auto potrąciło pieszego. Uderzony samochodem mężczyzna wpadł prawie całkowicie przez przednią szybę do środka auta. Kierowca zatrzymał się, ale nie żeby udzielić mu pomocy, tylko zrzucił potrąconego z maski do rowu i uciekł. Po zatrzymaniu kierowcy stwierdzono, że oprócz alkoholu był również nafaszerowany narkotykami. Tymczasem Wojewódzka Inspekcja Transportu Drogowego, w Bydgoszczy czyli instytucja powołana do kontrolowania przede wszystkim ciężarówek i autobusów, nie ma na razie żadnego narkotestu.

- Do nas również dochodzą informacje o wspomaganiu się kierowców takimi zabronionymi używkami, co jest bardzo niebezpieczne. Ale na razie nie możemy tego kontrolować, ponieważ jesteśmy na etapie wyboru dostawcy narkotestów - mówi Rafał Jankowski z bydgoskiej inspekcji.

Wioletta Dąbrowska, rzecznik prasowa toruńskiej policji, zapewnia, że od jakiegoś czasu radiowozy i komisariaty wyposażone są w narkotesty i są one używane zawsze, gdy policjanci mają podejrzenia, że kierowca mógł zażywać jakieś środki odurzające. Ile razy je wykorzystano? Takich danych nie ma.