Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Narkotyki pod Obrowem. Wyrok dla dilera Roberta J. łagodny. Dlaczego sąd dał mu szansę?

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Policja ilustracyjne/Polska Press (wszystkie fot.)
W domu 35-letniego Roberta J. w Zawałach (gmina Obrowo) policja odkryła duże ilości amfetaminy i innych narkotyków, a także wagę i woreczki strunowe. W jego komórce natomiast dowody na to, że miał klientów. Wyrok w sądzie usłyszał dość łagodny. Dlaczego?

Zobacz wideo: 2023 jest Rokiem Mikołaja Kopernika w woj. kujawsko-pomorskim.

od 16 lat

Posiadanie znacznej ilości narkotyków oraz udział w ich obrocie - za winnego tych przestępstw uznany został Robert J. przez Sąd Rejonowy w Toruniu. To przestępstwo zagrożone surową karą - do 12 lat więzienia. Mieszkaniec wsi Zawały usłyszał jednak wyrok dość łagodny: 6 miesięcy bezwzględnego więzienia (z zaliczeniem na poczet tej kary okresu tymczasowego aresztowania) oraz 2 lata prac społecznych i 1000 zł grzywny. Dlaczego?

Co dokładnie odkryła policja w domu w Zawałach? Narkotyki nie tylko w kuchni...

W domu 35-letniego Roberta J. we wsi Zawały (gm. Obrowo) policjanci pojawili 17 maja 2022 roku. Co tutaj znaleźli? Po pierwsze, całkiem pokaźny zapas narkotyków i innych środków odurzających. Było to blisko 200 gramów amfetaminy, niecałe 30 gramów marihuany, a także ponad 50 gramów substancji psychoaktywnych 3-C i 4-C, które w świetle prawa traktowane są identycznie jak narkotyki.

Polecamy

Mundurowi narkotyki znaleźli w kuchni Roberta J. oraz w pomieszczeniach gospodarczych. Ale to nie wszystko! Mężczyzna posiadał też wagę jubilerską, zapas woreczków strunowych nazywanych "dilerówkami", a w jednym z pojemników z narkotykami była łyżka. Już to wystarczyło kryminalnym, a potem prokuraturze i sędziemu do stwierdzenia, że mężczyzna nie tylko narkotyki w znacznej ilości posiadał, ale też je wprowadzał do obrotu.

Dodatkowo jednak o tym, że handlował, świadczyły informacje odkryte w jego telefonie komórkowym. Co prawda, później autorzy informacji przeczyli, by kupowali od Roberta J. cokolwiek, ale trudno było w to uwierzyć. Ostatecznie do oskarżenia i skazania mężczyzny także za udział w obrocie narkotykami wystarczyły dowody w postaci wagi, woreczków etc.

Dokładnie o godzinie 12.20 owego 17 maja 2022 roku mieszkaniec wsi Zawały został tymczasowo aresztowany. Zza krat na wolność wypuścił go sąd 12 sierpnia. Wtedy, gdy do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko niemu.

Przyznał się, wyraził skruchę, poszedł do normalnej pracy. Sąd dał mu szansę, prokurator też

W stan oskarżenia postawiła Roberta J. Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód. Proces toczył się w II Wydziale Karnym Sądu Rejonowego w Toruniu. Ostatecznie sędzia Marek Tyciński uznał mężczyznę za winnego i wymierzył karę taką, jak opisujemy na wstępie. Dość łagodną, biorąc pod uwagę zagrożenie.

Polecamy

-Podkreślenia wymaga, że oskarżony po opuszczeniu aresztu podjął pracę zarobkową. Jest on osobą młodą, która wcześniej nie wchodziła w konflikt z prawem. Długotrwała kara pobawienia wolności nie byłaby więc adekwatna w zaistniałej sytuacji, zaś kara ograniczenia wolności w formie prac społecznych będzie miała walor wychowawczy w stosunku do oskarżonego, który co do zasady rozumie naganność swojego zachowania - zaznaczył w uzasadnieniu wyroku sędzia Marek Tyciński.

Wyrok i karę zaakceptowała również prokuratura. -Oskarżony przyznał się, wyraził skruchę, poszedł do normalnej pracy. Wcześniej nie był karany; jest osobą stosunkowo młodą. Stawiał się do sądu. Wszystko to wzięliśmy pod uwagę i zdecydowaliśmy, by nie skarżyć tego wyroku - mówi prokurator rejonowa Izabela Oliver.

Warto zobaczyć

Dodajmy, że Robert J. na mocy wyroku obciążony został też kosztami sądowymi. "Zdaniem sądu oskarżony, który osiąga dochód rzędu 2.300 zł miesięcznie będzie w stanie pokryć koszty w powyższym wymiarze, a jednocześnie nie ma podstaw, by zwolnić go od ich ponoszenia" - podsumował sędzia Marek Tyciński.

Wyrok w opisywanej sprawie 19 grudnia ub.r opublikowany został w Portalu Orzeczeń Sądowych i oznaczony jako nieprawomocny.

WAŻNE. Robertowi J. groziła kara do 12 lat więzienia

  • Artykuł 56 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii mówi, że:
  • 1. Kto wprowadza do obrotu środki odurzające, substancje psychotropowe, słomę makową lub nowe substancje psychoaktywne albo uczestniczy w takim obrocie, podlega grzywnie i karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
  • 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
  • 3. Jeżeli przedmiotem czynu, o którym mowa w ust. 1, jest znaczna ilość środków odurzających, substancji psychotropowych, nowych substancji psychoaktywnych lub słomy makowej, sprawca podlega grzywnie i karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska