MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie o spódnicę chodzi - mówi prof. Roman Bäcker

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
MAGAZYN. Dziekan wydziałuMAGAZYN. Dziekan wydziału politologi Prof. Roman Backer.
MAGAZYN. Dziekan wydziałuMAGAZYN. Dziekan wydziału politologi Prof. Roman Backer. Grzegorz Olkowski
- W społeczeństwach nowoczesnych coraz częściej rządzą kobiety - mówi politolog

Rozmowa z prof.Romanem Bäckerem, dyrektorem Instytutu Politologii na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu.
[break]
Na czele najważniejszych partii politycznych w Polsce stoją kobiety. To duża zmiana na naszej scenie politycznej?
Ta zmiana jest naturalnym procesem cywilizacyjnym, który jest widoczny we wszystkich demokratycznych, rozwiniętych i nowoczesnych społeczeństwach na świecie. Kobiety w coraz większym stopniu będą zajmowały najważniejsze miejsca w hierarchii społecznej. Takim symbolem zmian, jakie zaszły, jest zajmowanie stanowisk ministra obrony we wszystkich państwach skandynawskich przez kobiety właśnie. To, co jest niewyobrażalne w społeczeństwach tradycyjnych, a więc np. w Rosji, w państwach skandynawskich jest po prostu normą. Mamy do czynienia z powolnym procesem przemian, które doprowadzają do całkowitych rządów kobiet w społeczeństwach nowoczesnych.
Magdalena Ogórek po przegranych wyborach prezydenckich powiedziała, że Polska nie jest jeszcze gotowa na kobietę. Z kolei jesienią walka o fotel premiera najprawdopodobniej rozegra się pomiędzy Ewą Kopacz a Beatą Szydło. Jesteśmy więc państwem gotowym na kobietę czy nie?
Gdy rządziła Hanna Suchocka, w czasach dla młodych ludzi zaprzeszłych, to jej rządy nie wzbudzały żadnego zaniepokojenia społecznego ani komentarzy dotyczących jej płci. Tak samo jest w tej chwili, więc nie sądzę, by to był problem - chyba że ktoś nienawidzi kobiet, ale to już jest jego przypadłość osobowościowa.
Jarosław Kaczyński powiedział, że Bata Szydło to niezwykła i normalna kobieta, która jest jego kandydatką na premiera. Myśli Pan, że cechy, które wymienił prezes PiS, są wystarczą do tego, by stanąć na czele rządu?
Żeby być premierem, trzeba umieć decydować i jednocześnie koordynować pracę wielkich instytucji i tutaj niezależnie od płci trzeba te predyspozycje posiadać i je umiejętnie rozwijać. Proszę zauważyć, że wielu premierów tego typu umiejętności nie posiadało.
A co z opinią, że kobiety ocieplają wizerunek partii?

Sądzę, że jeśli te kobiety, o których rozmawiamy, w jakimkolwiek stopniu spełniają mit Margaret Thatcher - Żelaznej Damy, to może on być pomocny dla danej partii. Natomiast jeżeli kobieta premier nie jest wystarczająco decyzyjna, to wtedy po prostu traci poparcie społeczne. Polityków nie ocenia się ze względu na to, czy noszą spódnice, ale czy potrafią rozwiązywać problemy. Inaczej nie powinniśmy ich oceniać.
Myśli Pan, że panie, które jesienią stoczą walczą o sprawowanie władzy w Polsce, będą w stanie te problemy rozwiązać?
Jak na razie możemy jedynie przypuszczać, a co do Ewy Kopacz możemy mieć pewność. Tym samym wydaje mi się, że nie powinniśmy wydawać jednoznacznych sądów. Przewidywanie scenariuszy jest ulubionym zajęciem nie tylko politologów, ale najczęściej jest tak, że powinno się przedstawiać kilka scenariuszy, po to, by być trochę bardziej prawdopodobnym od wróżbity.
Proszę trochę powróżyć: Jesteśmy krajem patriarchalnym. Nie uważa Pan, że wiele osób w Polsce może mieć problem z tym, że na czele rządu po raz kolejny stanie kobieta?
Gdybym był kobietą, to w ogóle bym się nie martwił, a ponieważ zbliżam się do wieku emerytalnego, to tym bardziej się nie martwię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska