Nie tylko stacja widmo. Kiedy autobusy zatrzymają się na przystanku przy Legionów?

OBEJRZYJ: Park Tysiąclecia w Toruniu. Mamy się czym pochwalić!

Mamy w Toruniu stację widmo, przez którą pociągi przejeżdżają, że wysadzając i nie zabierając pasażerów. To oczywiście Toruń Katarzynka przy ulicy Grudziądzkiej, powstała kilka miesięcy temu przy okazji modernizacji linii kolejowej Toruń-Chełmża. Mamy też przystanek widmo. To ten po zachodniej stronie ulicy Legionów, w pobliżu bramy zajezdni autobusowej.

Przystanek "Koniuchy" przy Legionów został przebudowany przy okazji budowy trasy tramwajowej między centrum miasta a Jarem. Wyposażony jest we wiatę i tablicę systemu informacji pasażerskiej. Na niej wyświetlany jest tylko czas. Nie są pokazywane godziny odjazdu autobusów, bo te się tu nie zatrzymują.

Jadące w kierunku centrum Torunia autobusy nr 11 i 20 zatrzymują się 150 metrów dalej, po południowej stronie ronda Czadcy. Miały tu, przy przychodni "Nowak&Nowak", tymczasowy przystanek na czas wspomnianej budowy trasy tramwajowej. Inwestycja ta zakończyła się ponad miesiąc temu, a tymczasowość przystanku mocno się wydłuża.

- Nie rozumiem, o chodzi z tymi przystankami - mówi Czytelniczka z osiedla Koniuchy (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - Zresztą nie tylko ja, bo sąsiedzi z bloków przy ulicach Harcerskiej i Kaliskiego również. Przystanek w stałym miejscu jest o tygodni gotowy, więc autobusy powinny tu wrócić jak najszybciej. Jest wygodniejszy i większy od tego przy przychodni, co zwłaszcza jesienią jest istotne. Spokojnie większa liczba pasażerów może się tu schronić przed deszczem. Poza tym to po prostu skandal, by duży i wybudowany za niemałe publiczne pieniądze przystanek nie był wykorzystywany.

31 sierpnia służby miejskie zapowiadały, że "autobusy linii nr 11 i 20 wrócą na stałe przystanki przy zajezdni autobusowej, jedynie w kursach zjazdowych do zajezdni zatrzymywać się będą na przystanku przy ulicy Wielki Rów". Do dziś na stały przystanek przy zajezdni wróciła tylko "dwudziestka" - ale tylko w kursach w stronę Jaru. "Jedenastka" zaś wszystkie kursy z Czerniewic kończy na przystanku przy ulicy Wielki Rów. Potem wjeżdża na teren zajezdni przez bramę przy Wielkim Rowie. Przez nią po przerwie wraca na Wielki Rów i przez rondo Czadcy kieruje się na przystanek przy przychodni, skąd rozpoczyna kurs w stronę Czerniewic.

Dlaczego więc autobusy nr 11 i 20 nie zatrzymują się na przystanku po zachodniej stronie Legionów w rejonie zajezdni i kiedy zaczną?

- Autobusy te wyjeżdżają od strony Wielkiego Rowu z powodu prac remontowych przy wyjeździe z zajezdni i na portierni od strony ulicy Legionów, po czym zatrzymują się na przystanku przy przychodni - wyjaśnia Sylwia Derengowska, rzecznik prasowy Miejskiego Zakładu Komunikacji w Toruniu. - Analizujemy kwestię bezpiecznego dla wszystkich uczestników ruchu wyjazdu z zajezdni autobusowej i niebawem zostaną podjęte decyzje.

Na powrót autobusów linii nr 11 i 20 na przystanek w pobliżu zajezdni pasażerowie muszą więc poczekać. A w zapewnieniu bezpiecznego wyjazdu z niej chodzi oczywiście o uniknięcie kolizji autobusów z tramwajami. Te ostatnie kursują po torowisku na Legionów znajdującym się tuż przed bramą zajezdni, przecinającym wjazd do niej i wyjazd z niej.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!
• Sport w Toruniu