- Nieprawidłowości wykryte przez Najwyższą Izbę Kontroli wykazały, że ani prezydent miasta, ani wojewódzki konserwator zabytków nie zapewnili toruńskim zabytkom właściwej ochrony, w związku z inwestycją na Bulwarze Filadelfijskim. Wybudowane na nabrzeżu dwa nowoczesne pawilony przysłoniły widok na zabytkowe mury miejskie, a dachy pawilonów ograniczyły widok na Wisłę od strony starówki. Z kontroli wynika, że prezydent Torunia zatwierdził wyniki konkursu niezgodnie z zasadami określonymi w wydanym przez siebie zarządzeniu, a następnie projekt budowlany, który różnił się od zwycięskiej koncepcji. Za spóźnione NIK uznała działania wojewódzkiego konserwatora zabytków, który choć o planach zagospodarowania bulwaru wiedział od 2016 roku, swoje zastrzeżenia zgłosił dopiero sześć lat później. Izba zwróciła się do wojewody, aby rozważył zmianę na stanowisku wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Polecamy
- Toruń. Ile zapłaciło miasto za ekspertyzę w sprawie pawilonów na bulwarze?
- Co sądzą eksperci NID na temat pawilonów budowanych na toruńskim bulwarze?
- Toruń. Miażdżąca opinia Rady Ochrony Zabytków w sprawie pawilonów na bulwarze
- Kolejne autorytety zabierają głos w sprawie pawilonów na Bulwarze Filadelfijskim!
W ten sposób prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś, podsumował wyniki kontroli budzącej ogromne kontrowersje toruńskiej inwestycji. Z przedstawionego przez Izbę raportu wynika, że pawilony obserwowane z przeciwnego brzegu Wisły nie mają znaczącego wpływu na panoramę miasta, jednak przy podstawie pawilonów sytuacja wygląda inaczej, co kontrolerzy uznali za nieprawidłowe. Co ciekawe, problemów z przesłoniętymi osiami widokowymi czy Bramą Żeglarską, można było uniknąć, gdyby kontrowersyjne pawilony zostały zbudowane zgodnie z koncepcją przedstawioną w zwycięskiej pracy konkursowej. Zakładała ona, że na przedłużeniu obu ulic powstaną prowadzące ku Wiśle schody. Prezydent zatwierdził jednak projekt budowlany, w którym w miejscu schodów pojawiły się budynki.
Budowa bez analiz
Kontrola wykazała również, że przed przed rozpoczęciem inwestycji miasto nie dysponowało prawidłowo sporządzonymi analizami widokowymi. Cztery z siedmiu wizualizacji pawilonów przedstawiały obiekty w niewłaściwej skali, co miało znaczenie przy ocenianiu ich wpływu na otoczenie.
W jaki sposób został przeprowadzony konkurs architektoniczny?
Zastrzeżenia Najwyższej Izby Kontroli dotyczące konkursu architektonicznego pokrywają się z tym, o czym podczas ubiegłorocznej burzliwej dyskusji mówiła na przykład profesor Bogumiła Rouba, przewodniczącą Rady Ochrony Zabytków przy ministrze kultury.
"W 2014 r. prezydent powołał dziewięcioosobowy sąd konkursowy, którego tylko jeden członek – miejski konserwator zabytków – był specjalistą z zakresu ochrony zabytków - czytamy w opublikowanym przez NIK podsumowaniu przeprowadzonej w Toruniu kontroli. - Z powodu urlopu nie brał on jednak udziału w posiedzeniu zorganizowanym 13 maja 2015 r., na którym wybrano zwycięzcę konkursu na zagospodarowanie Bulwaru Filadelfijskiego. Samego wyboru dokonano w głosowaniu, w którym z siedmiorga obecnych na posiedzeniu sędziów, za zwycięskim projektem głosowało zaledwie troje, a trzy kolejne osoby wstrzymały się od głosu, choć takiej możliwości zarządzenie prezydenta nie przewidywało. NIK zwraca również uwagę na to, że prezydent Torunia nie zadbał o udział w sądzie konkursowym zewnętrznego specjalisty z zakresu ochrony zabytków i nie wprowadził wymogu uczestniczenia takiego specjalisty w głosowaniu nad zwycięską pracą".
Pawilony ponad osią jezdni
NIK pozytywnie ocenia proces konsultacyjny oraz działania prezydenta podjęte w celu wydania wymaganych decyzji. Realizacja również przebiegała zgodnie z projektem budowlanym.
"Warto jednak podkreślić, że zgonie z nim pawilony w najwyższych punktach (poręcz barierki) przewyższają linię jezdni Bulwaru Filadelfijskiego o co najmniej 1,5 m, a maksymalnie nawet o 1,9 m, choć na etapie konkursu uznano, że najwyższy punkt nie powinien przekraczać tej linii" - czytamy dalej w podsumowaniu NIK.
Polecamy
- Toruń. Upubliczniamy opinię NID na temat badań archeologicznych na bulwarze
- Toruń. Pawilony i śmietniki. Tak się mają zmienić kontrowersyjne budowle na bulwarze
- List otwarty ludzi kultury i nauki w sprawie ochrony toruńskiej panoramy wiślanej
- Toruń. NID prostuje słowa prezydenta Zaleskiego w sprawie pawilonów na bulwarze
Kontrolerzy zwrócili również uwagę na brak to, że w latach 2013 - 2021 miasto nie posiadało gminnego programu opieki nad zabytkami, chociaż zgodnie z przepisami mieć go powinno, a także brak planu zarządzania obszarem UNESCO. Nadal również nie ma miejscowego planu zagospodarowania obejmującego starówkę i bulwar. Tu również pojawiły się zarzuty do wojewódzkiego konserwatora zabytków, który - jak czytamy w raporcie - z naruszeniem przepisów postępowania administracyjnego przeprowadzał procedurę uzgodnienia mpzp, co spowodowało, że jedno z jego postanowień zostało uchylone przez ministerstwo kultury. Kontrolerzy pozytywnie ocenili decyzję władz Torunia o zmianie elewacji pawilonów oraz formy balustrad na tarasach widokowych.
Co na to Urząd Miasta?
Skontaktowaliśmy się z wojewódzkim konserwatorem zabytków, aby odniósł się do stawianych przez NIK zarzutów. Umówił się z nami na rozmowę, której zapis opublikujemy niebawem. Władze miasta zareagowały za to błyskawicznie. Na internetowej stronie Urzędu Miasta już w środę pojawił się obszerny tekst na temat kontroli.
- Oczywiście zgadzamy się z uwagami NIK-u, m.in. dotyczącymi planu zarządzania miejscem UNESCO i miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, ale trzeba podkreślić, że w ubiegłym roku podjęliśmy szereg działań, aby te dokumenty powstały – mówi cytowany na stronie Adrian Mól, zastępca Prezydenta Miasta Torunia.
Stanowisko władz miasta jest dość zaskakujące, ponieważ do pozostałych uwag nikt się nie ustosunkował. Co więcej, o tym, że sprawozdaniu pokontrolnym te uwagi były, nie ma tam ani słowa. Lekturę tego tekstu naszym Czytelnikom gorąco polecamy, niech każdy wyrobi sobie własne zdanie. Link do wystąpienia pokontrolnego Najwyższej Izby Kontroli znajduje się pod tekstem na stronie Urzędu Miasta. Znajdą je Państwo również TUTAJ.
Czego domaga się kandydat na posła?
W czwartek konferencję prasową w sprawie raportu Najwyższej Izby Kontroli zorganizował Grzegorz Karpiński, startujący w wyborach do Sejmu z listy Platformy Obywatelskiej. Zaapelował do wojewody Mikołaja Bogdanowicza i do Krzysztofa Szczuckiego, prezesa Rządowego Centrum Legislacji, oraz kandydata PiS w wyborach do Sejmu, aby zwrócili się do generalnego konserwatora zabytków o odwołanie konserwatora wojewódzkiego w Toruniu. Zapowiedział również, że zwróci się do radnych z komisji rewizyjnej w Radzie Miasta Torunia, aby prześledzili wszystkie etapy inwestycji bulwarowej i kazali urzędnikom miejskim odpowiedzieć na każdy z postawionych w raporcie NIK zarzutów. W komisji rewizyjnej Rady Miasta zasiadają: Jarosław Beszczyński i Jacek Krzyżaniak z ugrupowania prezydenckiego, Piotr Lenkiewicz, Józef Wierniewski i Michał Wojtczak z PO oraz Katarzyna Chłopecka z klubu PiS.
Podczas konferencji Grzegorz Karpiński zaprosił również mieszkańców do udziału w organizowanym przez opozycję w Warszawie Marszu Miliona Serc.
Piątkowe spotkanie na toruńskim bulwarze
Skoro już o zaproszeniach mowa, to w piątek o godz. 17.30, przy wejściu na Bulwar Filadelfijski od strony Ślimaka Getyńskiego ma się odbyć pikieta, której uczestnicy będą się domagali powołania na toruńskim bulwarze parku kulturowego, którego częścią byłyby wyeksponowane fundamenty kompleksu św. Ducha. Każdy zainteresowany będzie tam mile widziany. Organizatorzy proszą, aby uczestnicy przynieśli ze sobą świeczki lub znicze.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?