Jak działa toruńska porodówka?
Smutną historię rodzeństwa opisaliśmy na początku października. Wówczas z prośbą o pomoc do "Nowości" i kilku innych lokalnych mediów zwrócił się Marcin Cięgotura, kierownik Działu Pomocy Rodzinie i Dziecku w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Toruniu. Zrobił to w nadziei, że publikacje w prasie, radiu i telewizji przyczynią się do znalezienia rodziny zastępczej dla dzieci. MOPR-owi bowiem - mimo ogromnych wysiłków - się to nie udało. Niestety, media także nie pomogły.
- Nie było żadnego odzewu, nikt się nie zgłosił, nikt nie zareagował - mówi Marcin Cięgotura. - Sytuacja dzieci się nie zmieniła. Nadal pilnie potrzebujemy dla nich rodziny zastępczej.
Polecamy
Ten dom nie jest dla dzieci
Basia ma 5 lat, a jej młodsi bracia Kuba i Antek odpowiednio 4 i 2. Dzieci nie mogą zostać ze swoimi rodzicami, bo w domu dzieje się źle. Znamy szczegóły z życia ich rodziców, ale ze względu na dobro maluchów nie możemy ich ujawniać. Wiadomo, że rodzina mieszka na jednym z socjalnych osiedli w Toruniu, a rodzice są kompletnie niewydolni oraz uzależnieni od alkoholu i narkotyków. I choć od dawna intensywnie pracuje z nimi asystent rodziny, nie przynosi to żadnych efektów. Wcześniej rodzicom zabrano trójkę starszych dzieci, co nie zrobiło na nich szczególnego wrażenia. Zostały z nimi młodsze, właśnie Basia, Kuba i Antek. Rodzice nie robią dzieciom krzywdy, ale poważnie je zaniedbują. Coraz częściej zdarza się, że nie zaspokajają ich podstawowych potrzeb typu jedzenie czy czysta odzież. A to jest już bardzo niebezpieczne.
- Dzieci potrzebują ciepła rodzinnego domu i kochających opiekunów. Wszystkie wykazują ogromne zainteresowanie światem, lubią przebywać w towarzystwie innych dzieci, wykonywać prace plastyczne. W związku z tym do ich prawidłowego rozwoju konieczna jest stymulacja przez osoby, które chcą im zapewnić bezpieczne i szczęśliwe dzieciństwo - dodaje Marcin Cięgotura.
Polecamy
- Dodatkowe pieniądze od ZUS. Niewiele osób wie, jak złożyć wniosek i po nie sięgnąć
- Toruń. Co dyrektor SP 8 zrobił polonistce? Oto słowa sędziego: "Fałszywie oskarżał"
- Zmiany w zasiłku macierzyńskim. Jakich podwyżek możemy się spodziewać w roku 2024?
- Kto chce kupić stację benzynową? Na sprzedaż trafiła nieruchomość przy ulicy Lelewela
MOPR w Toruniu pomoże kandydatom
Obecnie w Toruniu funkcjonuje 280 rodzin zastępczych i 13 rodzinnych domów dziecka, w których przebywa łącznie 488 dzieci, w tym 50 dzieci posiadających orzeczenie o niepełnosprawności.
Rodziny zastępcze i prowadzący rodzinne domy dziecka poza obligatoryjnymi miesięcznymi (899,00zł dla rodzin spokrewnionych i 1.361,00zł dla rodzin niezawodowych, zawodowych i prowadzących rodzinne domy dziecka) świadczeniami na pokrycie kosztów utrzymania dziecka, mogą ubiegać się o świadczenie mające charakter fakultatywny.
Warto dodać, że rodziny zastępcze zawodowe i prowadzący rodzinny dom dziecka otrzymują także wynagrodzenie za pracę (są zatrudnieni na umowę o świadczenie usług), którego wysokość jest uzależniona od ilości dzieci przebywających pod ich opieką.
- Wszystkie toruńskie rodziny zastępcze pękają w szwach, a nowi kandydaci do pieczy zastępczej się nie pojawiają. Dlatego apeluję o pomoc za pośrednictwem "Nowości". Ludzie, zgłaszajcie się! Pomożemy przejść wszystkie procedury - kończy Marcin Cięgotura.
W sprawie opieki nad trójką rodzeństwa i pieczy zastępczej należy kontaktować się z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie. Pracownicy czekają na telefony pod numerami 512 073 114 i 512 073 112.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?