Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeniesiony dom Heleny Grossówny jest już prawie gotowy. Tak teraz wygląda

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Dom Grossówny widziany z góry.
Dom Grossówny widziany z góry. Mikołaj Kuras dla UMWKP
Przeniesiony na ul. św. Jakuba dom Heleny Grossówny z zewnątrz jest już gotowy. W tej chwili trwają tam roboty wykończeniowe. Przewiezione z ul. PCK cegły udało się wykorzystać w stu procentach. Większość elementów drewnianych trzeba jednak było wymienić. Podobnie dzieje się w przypadku budynków przenoszonych do skansenów.

Tak działa porodówka w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym

od 16 lat

- Kończy się układanie posadzki, montowane są schody na pierwsze piętro, centralne ogrzewanie i wentylacja. Do wykonania zostały prace tynkarskie i malarskie - wylicza Beata Krzemińska, rzeczniczka marszałka Piotra Całbeckiego. - Obiekt będzie wyposażony w windę i platformę dla osób z niepełnosprawnościami. Odbudowa objęta jest ścisłym nadzorem konserwatorskim. Wykonawcą prac jest firma Modern House Józefa Stasiaka z Raby Wyżnej.

Ta sama firma zajmowała się również budową kilku zagród przeniesionych do Olenderskiego Parku Etnograficznego.
Przypomnijmy, że przez 130 lat dom stał na rogu obecnych ulic PCK i Głowackiego. Deweloper, który go kupił, dostał zgodę na rozbiórkę, w miejscu budynku zaplanował parking. Rozbiórka wywołała protesty, zareagował na nie marszałek Całbecki, samorząd województwa wyraził gotowość uratowania domu. Obiekt został wpisany do rejestru zabytków. Obrońcy zabiegali o to, aby szkieletowy budynek został na Mokrem, co niestety się nie udało - ostatecznie zapadła decyzja o jego dyslokacji. Batalia o dom Grossówny była m.in. sprzeciwem wobec dewastacji historycznych toruńskich przedmieść i pozbawianiu ich korzeni. Wydawało się, że rzeczywiście będzie to wydarzenie przełomowe, grupa radnych miejskich wystosowała wtedy apel do prezydenta miasta, aby zabudowę szkieletową objąć ochroną. Powstał nawet program, w którym jest mowa o znaczeniu tych obiektów, zachowaniu ich, bądź dyslokacji. Wygląda jednak na to, że program dołączył do innych, które zostały odstawione na półkę. Budynki szkieletowe, które dla toruńskich przedmieść były podobnym symbolem, jak dla starówki gotyk, nadal są burzone.

- Bardzo się cieszę, że udało się ten budynek pozyskać. Jest to pewien symbol Torunia szkieletowego, którego jest już coraz mniej - powiedział marszałek Piotr Całbecki, gdy 14 listopada wspólnie ze swoimi współpracownikami i dziennikarzami zwiedzał plac budowy. - Składamy hołd wszystkim, którzy kiedyś budowali i mieszkali w takich obiektach. To naprawdę wielki honor, że mogliśmy uratować i przenieść w godne miejsce, aby mógł dalej służyć mieszkańcom.

Skąd pochodziły pieniądze na dyslokację domu Grossówny?

Dyslokację przeprowadzono w czerwcu i lipcu 2022 roku. Przeniesione na Wolę Zamkową / św. Jakuba. Elementy zostały zabezpieczone, zarząd na zabytkiem przejęło Kujawsko-Pomorskiego Centrum Dziedzictwa. Na odbudowę domu Grossówny KPCD otrzymało ze środków unijnych 4-miliową dotację. Cała operacja pochłonęła 5,8 mln zł.

Tak się prezentuje dom Heleny Grossówny przeniesiony z ulicy PCK na Wolę Zamkową.

Tak się prezentuje dom Heleny Grossówny przeniesiony z ulicy...

Jak długo Helena Grossówna była związana z domem na Mokrem?

Rodzina Heleny Grossówny, jednej z największych gwiazd przedwojennego polskiego kina, a także bohaterki wojennej, wprowadziła się do domu przy ul. Wodnej (przemianowanej po wojnie na PCK) koło 1920 roku. Stąd Grossówna ruszyła w świat, trafiając pod koniec lat 20. do podparyskiego majątku Poli Negri, którego zarządcą był jej pierwszy mąż - Jan Gierszał. Dzięki wsparciu pochodzącej z Lipna gwiazdy Hollywood, Helena Grossówna ukończyła renomowaną paryską szkołę baletową a także, jak ustalił dr Krzysztof Trojanowski z UMK, wypowiedziała pierwsze polskie słowa w dziejach kina dźwiękowego. Jej ścisłe związki z domem przy ul. Wodnej, gdzie przez cały czas mieszkała jej matka, trwały do końca lat 40. To właśnie toruński adres podała pani Helena, gdy po zakończeniu wojny wróciła do kraju z niemieckiej niewoli. Grossówna była więc z nim związana przez ponad 25 lat.
Po zakończeniu inwestycji obiekt będzie poświęcony nie tylko Helenie Grossównie, ale również innej gwieździe przedwojennego kina, pochodzącej z Lipna, Poli Negri. Młodzież zyska tu przestrzeń do spotkań i pracy twórczej.

Na koniec jeszcze kilka szczegółów technicznych:

  • Translokacja budynków szkieletowych nie jest niczym wyjątkowym. Były one przenoszone w XIX wieku, dzieje się tak również współcześnie - zabytkowa willa Grossera z ul. Krasińskiego kilka lat temu została przeniesiona pod Golub.
  • Dom Grossówny nie został przeniesiony w całości, ale rozebrany na części pierwsze - cegły i belki. Wszystkie elementy zostały oczyszczone i poddane konserwacji. Cegły zachowały się w doskonałym stanie i w stu procentach wykorzystane. Elementy drewniane próbę czasu zniosły znacznie gorzej. Wiele z nich trzeba było wymienić, ale podobnie dzieje się np z drewnianymi budynkami przenoszonymi do skansenów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska