POGOTOWIE REPORTERSKIE. Te drogowe utrudnienia powinny wkrótce zniknąć

[break]
- Przez samosiejki rosnące na poboczu ulicy Na zapleczu, obok firmy „Agad”, których gałęzie wychodzą nad jezdnię, omal nie zderzyłem czołowo mojego auta z innym samochodem - mówi Czytelnik. - Uniknąłem wypadku wjeżdżając w te krzaki.
Sprawdziliśmy - Czytelnikowi chodziło najpewniej nie o ulicę Na zapleczu, ale o ulicę Józefa Chrzanowskiego w pobliżu skrzyżowania z ul. Honoratki. Tam rzeczywiście przy jezdni są bujne zarośla.
- Przyjmuję ten sygnał. Jeżeli okaże się, że krzaki rosną w pasie drogowym, którego utrzymaniem my się zajmujemy, to zlecę ich przycięcie - obiecuje Szczepan Burak, dyrektor Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta Torunia.
Skutera nie „widzi”?
- Jeżdżę skuterem. Na skrzyżowaniu ulicy Lisiej (dalej to Kwiatowa) z Szosą Chełmińską często długo czekam na światłach. Sygnalizacja jest tam wzbudzana i reaguje na samochody. Gdy ich nie ma, czerwone pali się i pali - relacjonuje inny Czytelnik.
- Może się zdarzyć, że wzbudzająca sygnalizację, a umieszczona pod asfaltem pętla indukcyjna nie wykryje jednośladu - przyznaje Jarosław Wojtczak z Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu. - Jeżeli się stanie skuterem np. blisko krawężnika albo nie dojedzie się do linii zatrzymania, to może nie zareagować.
Miejski Zarząd Dróg, jak mówi Jarosław Wojtczak, sprawdzi działanie sygnalizacji na wspomnianym skrzyżowaniu.
Będzie przerywana
W najbliższych dniach powinna się poprawić możliwość wyjazdu z parkingu przy ul. Łyskowskiego w pobliżu sklepu „Leclerc”.
- Budując wysepkę dzielącą niebezpieczne przejście dla pieszych - mówi kolejny Czytelnik - drogowcy namalowali ciągłą linię, która uniemożliwia wyjazd z parkingu w stronę centrum miasta.
- Błąd popełnili wykonawcy oznakowania poziomego - przyznaje Władysław Mieszkalski z MZD. - Firma, która na nasze zlecenie malowała linie, właśnie odnawia inne oznakowania w Toruniu, więc przy okazji pojedzie też na Łyskowskiego. Będzie linia przerywana zamiast ciągłej.