Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Zaleski: Czas decyzji o kandydowaniu na kolejną kadencję jeszcze nie nadszedł

Prezydent Michał Zaleski nie podjął jeszcze o kandydowaniu na kolejną kadencję, w wyborach samorządowych planowanych na wiosnę przyszłego roku
Prezydent Michał Zaleski nie podjął jeszcze o kandydowaniu na kolejną kadencję, w wyborach samorządowych planowanych na wiosnę przyszłego roku Grzegorz Olkowski
Rozmowa z prezydentem Torunia Michałem Zaleski: między innymi o starcie w najbliższych wyborach samorządowych i kontrowersjach wokół przebudowy Bulwaru Filadelfijskiego.

Panie prezydencie, czy wystartuje Pan we wiosennych wyborach samorządowych, by walczyć o kolejną kadencję?

Oczywiście nie jest to łatwa decyzja, a możliwości są tylko dwie. Mogę więc nadal wszechstronnie rozwijać Toruń jak i bronić dobrego, które w mieście udało się wspólnie przez 20 lat wypracować, szukając ku temu jak największej liczby sojuszników. Druga możliwość to zamknięcie tego rozdziału mojego życia i zajęcie się innymi sprawami. Mam jeszcze na tę decyzję nieco czasu.

Przed rokiem rozmawialiśmy o kontrowersjach wokół przebudowy Bulwaru Filadelfijskiego. Nie milkną one. Kolejne dotyczą wykopalisk nad Wisłą. Czy to, co odkryto, nie powinno zostać na trwale wyeksponowane?

Zawsze podchodzę z szacunkiem do wartości historycznych. Archeolodzy przebadali wykop obok hotelu Bulwar, do czego zobowiązał nas Wojewódzki Konserwator Zabytków. Są tam ponadto naukowcy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Pomysł stałego wyeksponowania odkrytych ruin jest, moim zdaniem, nietrafiony z kilku powodów. Jeden to fakt, że głęboki miejscami do 4 metrów wykop znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie rzeki. Zostanie zalany, przy każdym z wysokich stanów Wisły, także przez wody podziemne spływające spod Starówki. Druga przyczyna to kwestia zachowania tego, co zostało odkryte przed skutkami działania powietrza i wody. Za kilka miesięcy to wszystko zacznie się sypać i zamiast murów zostanie tam kupka gruzu. Trzecia kwestia to wartość historyczna tych wykopalisk. Według historyków, nasi mądrzy przodkowie w tym miejscu nie zbudowali kościoła św. Ducha. Doskonale wiedzieli, że tam w każdej chwili może pojawić się woda. Dlatego kościół powstał znacznie wyżej na północ od wykopu. W miejscu obecnych odkryć mogły znajdować się obiekty gospodarcze, mury oporowe. Pomysł odkrycia tej pozostałości na stałe to efekt impulsu, zaciekawienia historią, któremu nie można ulegać szukając rozwiązań dobrych dla miasta.

Polecamy

Co więc będzie z odkryciami na Bulwarze?

Moim zdaniem, należy zbadać to, co zostało odkryte i jak najszybciej zapobiec zniszczeniu przez powietrze i wodę poprzez zasypanie. Tak się robi w miastach w naszej szerokości geograficznej . Jestem też za sprawdzeniem i szukaniem śladów kościoła św. Ducha kilka metrów wyżej i Wojewódzki Konserwator Zabytków na taką powinność miasta wskazuje. Pamiętać jednak trzeba, że miejsce w którym był kościół zostało mocno przekształcone przez tych, którzy rządzili Toruniem w XIX wieku. Powstał tam zbiornik gazowy i towarzyszące mu zabudowania.

Kiedy więc wykop nad Wisłą zostanie zasypany? To kwestia tygodni, miesięcy?

Nie potrafię podać terminu. Decyzję w tej sprawie podejmie Wojewódzki Konserwator Zabytków. Im dłużej będziemy trzymali te mury odkryte, tym szybciej zniszczeją. Nie ma co się łudzić - warunki atmosferyczne spowodują, że to, co było przez setki lat schowane pod ziemią, teraz, w warunkach dostępu powietrza i wilgoci, zacznie kruszeć i marnieć. Jest jeszcze kwestia dotycząca ulicy Bulwar Filadelfijski.

No właśnie, może mamy okazję do wyłączenia z ruchu samochodów jej fragmentu? Skoro założono, że odcinek między Ślimakiem Getyńskim a Bramą Żeglarską ma być czasowo zamykany za pomocą słupków wysuwanych z jezdni...

Bulwar Filadelfijski to ulica, która w sposób istotny komunikuje różne części Torunia. Miastu, mieszkańcom i turystom trudno jest funkcjonować bez niej. Trwająca nad Wisłą przebudowa służy dwóm celom: ma zapewnić atrakcyjne miejsce dla ruchu turystycznego z absolutnym pierwszeństwem ruchu pieszego i rowerowego, ale też utrzymać ruch samochodowy. Chodzi przede wszystkim o dojazd do i wyjazd ze starówki. Obecnie możliwe to jest tylko od jej północnej strony. Wspomniane słupki umożliwią okresowe wyłączanie z ruchu ulicy, np. przy okazji Festiwalu Wisły.

A może nadchodzi moment, by zamknąć starówkę dla ruchu samochodowego?

Trzeba o tym myśleć postępując ewolucyjnie. Starówka powinna być dostępna dla samochodów jej mieszkańców oraz przedsiębiorców prowadzących tu działalność. Pozostałych kierowców trzeba zachęcać do parkowania aut poza nią. W ostatnich latach wokół Starówki wybudowaliśmy kilkaset miejsc parkingowych. Temu służą też zmiany w strefie płatnego parkowania, różnica między stawką za postój na starówce, a tą za postój poza nią jest coraz większa.

A co z budową fragmentu Trasy Staromostowej między ulicą Dekerta a Osiedlem Młodych? Po niedawnym oddaniu do użytku odcinka między ulicami Dekerta a Bema po prostu go brakuje.

Przypomnę, że odcinek Trasy Staromostowej między placem Niepodległości a Trasą Średnicową miał zbudować irlandzki inwestor planujący wzniesienie galerii handlowej w miejscu Uniwersamu. Ta inwestycja nie wypaliła. Budową fragmentów Trasy Staromostowej zajęło się więc miasto. Najpierw powstał ten między ul.Bema a Trasą Średnicową. Niedawno, przy okazji inwestycji tramwajowej, zbudowaliśmy fragment między ulicami Bema a Dekerta. Pozostał do wykonania ostatni, od ulicy Dekerta do Gałczyńskiego. Jego brak w obecnych realiach miasta boli. Na szczęście to się zmieni, bo w dodatkowym konkursie w ramach rządowego programu Polski Ład otrzymaliśmy 30 mln zł na dwie inwestycje drogowe. Jedną z nich jest właśnie budowa ostatniego fragmentu Trasy Staromostowej. Druga to przebudowa fragmentu ulicy Grudziądzkiej, w ramach której ma powstać rondo na skrzyżowaniu z ulicą Strobanda. Mamy promesę z Banku Gospodarstwa Krajowego, przygotowujemy przetargi na wykonawców tych inwestycji, budowy wkrótce powinny się rozpocząć.

Miasto musi też myśleć o połączeniu drogowym z węzłem Toruń Podgórz, który powstanie na trasie ekspresowej S10, na wysokości ulicy Drzymały. Jego przebieg budzi duże emocje na lewobrzeżu. Jak wygląda sytuacja z tym połączeniem?

Mamy rezerwę terenową pod drogę ze starego mostu na południe, do ulicy Andersa, którą wraz z niezabudowanym fragmentem ulicy Drzymały będzie prowadzić dojazd do węzła. Jego lokalizacja wyniknęła ze względu na plany wojska. Wkrótce ogłosimy przetarg na projekt drogi od starego mostu do ulicy Andersa z najtrudniejszym elementem tej inwestycji jakim będzie poszerzenie i pogłębienie wiaduktu przy placu Armii Krajowej. Trzeba będzie szukać zewnętrznych środków na realizację tej inwestycji. Rozpoczniemy od przebudowy fragmentu ulicy Drzymały między ekspresówką i ulicą Andersa, a dla całości zlecamy projektowanie.

Połączenie poprzez ulicę Andersa uda się zbudować do czasu uruchomienia węzła Toruń Podgórz?

Węzeł ma być gotowy w 2027 roku, do tego czasu gotowe też będzie to połączenie. Tym samym ruch samochodowy do węzła nie zostanie poprowadzony zabudowaną częścią ulicy Drzymały.

Wróćmy na ulicę Strobanda i tym samym na Jar. Czy zapowiedź budowy szkoły na tym osiedlu jest aktualna?

Na mój wniosek Rada Miasta podjęła decyzję o zmianie w wieloletniej prognozie finansowej po to, by uzyskać środki na realizację tej inwestycji. Szkoła na tym osiedlu jest bardzo potrzebna. Niestety, na całość nie udało się wygospodarować środków. W ramach pierwszego etapu inwestycji powstaną budynki o powierzchni nieco ponad 5000 metrów kwadratowych, z 21 salami lekcyjnymi dla 400 dzieci - od zerówki do czwartej klasy podstawówki. Szkoła została zaprojektowana segmentami, najpierw powstaną dwa. W kolejnym etapie będzie można dobudować następne segmenty z salami dla starszych klas oraz halą sportową. Przetarg na wykonawcę pierwszego etapu budowy szkoły został już ogłoszony. Rozpocznie się ona za kilka miesięcy, a zakończy do lata 2025 roku.

Polecamy

Budowane są budynki oświatowe na lewobrzeżu i północy miasta, a co z tymi pustoszejącymi na Rubinkowie i Skarpie?

Były czasy, kiedy te osiedla były pełne dzieci i młodzieży, nauka w tamtejszych szkołach odbywała się na zmiany i trwała do wieczora. Teraz zaczynają być puste i wkrótce miasto nie da rady utrzymać finansowo tych obiektów. Jestem przeciwny pomysłom ich sprzedaży i temu, by po wyburzeniu mogły w ich miejscach powstać budynki mieszkalne. Te obiekty powinny być wykorzystane do nowych funkcji społecznych. Trzeba myśleć o ich przeznaczeniu dla osób wymagających wsparcia, chcących uczestniczyć w spotkaniach czy zajęciach, czyli dla osób starszych, samotnych. Powstać więc by mogły w budynkach szkół dzienne domy pobytu i podobne placówki. Są też potrzeby zapewnienia opieki nad dziećmi po lekcjach oraz oferty kulturalnej i rozrywkowej. Zmiana przeznaczenia budynków oświatowych to oczywiście działanie długofalowe, wieloletnie. Poza Rubinkowem i Skarpą ten problem w Toruniu nie występuje. Inny pojawić się może, gdy ruszą kolejne inwestycje mieszkaniowe np. w rejonie ulic Batorego oraz Chrobrego. Szkoły podstawowe działające w pobliżu mogą nie być w stanie przyjąć dzieci z nowych budynków. Być może konieczne będzie przywrócenie podstawówki w obiekcie zajmowanym obecnie przez VI Liceum Ogólnokształcące przy ulicy Wojska Polskiego.

Skoro przy dzieciach jesteśmy - z budżetu Torunia mają być finansowane zabiegi in vitro. Gdy wcześniej pojawiały się takie pomysły twierdził Pan, że jest to zadanie państwa. Skąd ta zmiana?

Uznałem, że nie ma wyjścia i trzeba liczyć na siebie. Jestem całym sercem za tym, by osoby zmagające się z problemem niepłodności miały szansę na dziecko. Nie zmieniłem zdania, że to powinna być procedura finansowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia. In vitro jest przecież formą leczenia niepłodności. Kilka miesięcy temu, gdy temat pojawił się na forum Rady Miasta, nie było jeszcze szansy, by finansowanie przez państwo się pojawiło. Po 15 października sytuacja wygląda inaczej, ale mimo to chcemy wprowadzić w życie naszą procedurę. Wyłoniliśmy realizatora, który opracuje Program polityki zdrowotnej w zakresie leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego- in vitro na terenie Torunia na lata 2024-2026. Program ma być przygotowany do końca 2023 roku. Wówczas przekażemy go do zatwierdzenia przez Prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Liczba par toruńskich mogących ubiegać się o wsparcie w ramach tej procedury ustalona jest zgodnie z zasadami stosowanymi w innych miastach. Zakładamy, że będzie to ok. 100 par w całym okresie trwania programu.

Kiedy program zacznie funkcjonować?

Chcemy z nim ruszyć od przyszłego roku. W programie założono finansowanie trzech prób in vitro, przeznaczając na każdą 5 tys. zł z budżetu miasta. Będziemy musieli też wyłonić podmiot medyczny, który będzie przeprowadzał zabiegi.

Niedawno okazało się, że po raz drugi Toruniowi nie uda się zdobyć tytułu Europejskiej Stolicy Kultury, tym razem na rok 2029. Dlaczego tak się stało?

Nie ukrywam, że bardzo liczyłem na ten tytuł. Nasza aplikacja była bardzo dobrze przygotowana, pokazywała Toruń w sposób bardzo kompetentny, w formie odpowiedzi na pytania. Wszystkie starające się o tytuł miasta dostały takie same. Wskazywaliśmy na dużą intensywność życia kulturalnego w mieście, zaangażowanie społeczne w jego rozwój. Dlatego naszą aplikację przygotowała organizacja pozarządowa. Toruń nie wszedł do finału rywalizacji, ale mamy wiele ciekawych informacji i wskazań. To może być bardzo przydatne w kreowaniu kultury w mieście, także w ubieganiu się o środki unijne czy organizowaniu współpracy z zewnętrznymi podmiotami.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska