Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Progi zwalniające - nie wszędzie pożądane

Marcin Dutkowski
Poprawiają bezpieczeństwo, bo zmuszają kierowców do wyhamowania, ale też wywołują spory łomot. W Grudziądzu jest około 40 progów zwalniających.

Poprawiają bezpieczeństwo, bo zmuszają kierowców do wyhamowania, ale też wywołują spory łomot. W Grudziądzu jest około 40 progów zwalniających.

Na ulicy Kalinkowej dwa progi zwalniające pojawiły się w 2010 roku - na prośbę mieszkańców. Z powodu remontu ulicy Hallera znacznie zwiększyło się tam wtedy natężenie ruchu i bezpieczne przejście przez ulicę stanowiło spory problem. Na decyzję wpływ miała też bliska lokalizacja przedszkola. Rok temu jeden z tych elementów zdemontowano. Mieszkańcy jednak nie protestowali, bo sami o to wnioskowali, wskazując na hałas wywoływany przez najeżdżające na próg pojazd, uciążliwy zwłaszcza nocą.

W ubiegłym tygodniu zdemontowano również drugi próg. Dlaczego?

- W związku z licznymi zgłoszeniami mieszkańców ulicy Kalinkowej dotyczącymi uciążliwości związanej ze znaczą emisją hałasu komunikacyjnego powodowanego przez pojazdy przejeżdżające przez zamontowany próg oraz prowadzonymi przez nas obserwacjami - odpowiada Łukasz Rządkowski, inspektor z sekcji inżynierii ruchu w Zarządzie Dróg Miejskich. - Decyzja zapadła po przedstawieniu wniosku na posiedzeniu Komisji Inżynierii Ruchu, które odbyło się w dniu 29 sierpnia.

- Bezpieczeństwo nadal jest dla nas priorytetem - podkreśla jeden z mieszkańców ulicy Kalinkowej (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - Jednak nasza ulica jest już w takim stanie, że żaden posiadający rozum kierowca nie będzie tu gazował. Dlatego pochwalałem pomysł zdjęcia progu. Przynajmniej będzie ciszej.

Teraz obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 30 kilometrów na godzinę.

Obecnie na ulicach Grudziądza znajduje się około 40 progów zwalniających, nazywanych "leżącymi policjantami". Są miejsca - takie jak ulica Kalinkowa - gdzie się je zdejmuje, ale są też i takie, w których mieszkańcy starają się o ich zamontowanie. Najnowszy przykład to ulica Mierosławskiego.

Tego typu przeszkody popularne są szczególnie na osiedlach. I to właśnie tam przybywa ich najwięcej.

- W ramach przebudowy pieszojezdni przy ulicy Sujkowskiego wybudowaliśmy właśnie dwa takie ograniczniki - mówi Andrzej Burkiewicz, kierownik osiedlowej administracji Spółdzielni Mieszkaniowej na Rządzu. - Znajduje się tam strefa zamieszkania, w której obowiązuje ograniczenie prędkości do 20 kilometrów na godzinę, a pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdem. Większość kierowców stosuje się do przepisów, ale zdarzają się wyjątki. Wprowadziliśmy takie fizyczne ograniczenia aut ze względów bezpieczeństwa - na prośbę mieszkańców.

Na progi zwalniające na pewno nie natkniemy się na drogach krajowych i wojewódzkich. Nie mogą być one również umieszczane na ulicach, po których jeżdżą autobusy komunikacji miejskiej. Jedynym wyjątkiem od tej zasady w Grudziądzu jest ulica Droga Kujawska w Mniszku. Próg jest tam jednak tak wyprofilowany, że nie utrudnia podróży.

Miejski Zakład Komunikacji "natyka się" jednak regularnie na "leżących policjantów" podczas wykonywania zadań związanych z utrzymaniem dróg na terenie Grudziądza.

- Tam, gdzie są progi, odśnieżanie jest utrudnione - przyznaje Włodzimierz Tesz, rzecznik prasowy MZK. - Pług radzi sobie z progiem, ale nie jest w stanie dokładnie odśnieżyć jezdni tuż za nim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska