Różne twarze rocka

Obaj wnieśli wkład do rozwoju bardzo ważnych zespołów polskiej sceny muzycznej: Dżemu i Oddziału Zamkniętego. Co wyszło, gdy połączyli swoje siły?

<!** Image 3 align=none alt="Image 198810" sub="Jerzy Styczyński i Krzysztof Wałecki [Fot.: nadesłana]">Jerzy Styczyński jest gitarzystą i jednym z nadwornych kompozytorów Dżemu, z którym związał swoje losy ponad trzydzieści lat temu. W każdym rankingu polskich gitarzystów niezmiennie jest sklasyfikowany się w absolutnej czołówce. W jego myśleniu o muzyce nadal można wychwycić wpływy takich mistrzów, jak Lynyrd Skynyrd czy Allman Brothers. Pozostaje wierny klasycznej zasadzie, według której każda solówka powinna mieć swój wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Zamiast gitarowej wirtuozerii stawia na przemyślane dźwięki. <!** reklama>

Drugą częścią tego duetu stanowi Krzysztof Wałecki, który w latach 1996-2000 śpiewał w Oddziale Zamkniętym. Od dłuższego czasu stoi na czele własnego zespołu Vintage, z którym miał już okazję prezentować się w Toruniu. Nagrał z nim zresztą dwie płyty. Z Jerzym Styczyńskim wykonują swoje ulubione zagraniczne i polskie przeboje. W ich koncertowym repertuarze nie brakuje również przearanżowanych kompozycji grupy Vintage.

Zgodnie z tradycją podczas muzycznego wieczoru w pubie Pamela, występ Jerzego Styczyńskiego i Krzysztofa Wałeckiego poprzedzi toruński akcent. Tym razem na scenie usłyszymy grupę Saturday Night Special, która po raz pierwszy w swojej karierze zagra akustycznie.

- Co ciekawe koncert zostanie zarejestrowany z myślą o wydaniu go później na płycie - opowiada Piotr Bielski z Saturday Night Special. - Będzie to jednocześnie pierwszy publiczny występ zespołu po chorobie wokalisty, Tomka Gremplewskiego. Pojawią się także zaproszeni goście.

Pamela zaprasza o dziewiętnastej

Początek dzisiejszego koncertu duetu Styczyński-Wałecki oraz Saturday Night Special w pubie Pamela o godz. 19. Wstęp wolny.