MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Staż i zatrudnienie jednak nie czeka

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Kobiety uczestniczące w toruńskim projekcie, mającym wyprowadzić je z bezrobocia, mają sporo obaw, czy uda się zrealizować ten cel.

Kobiety uczestniczące w toruńskim projekcie, mającym wyprowadzić je z bezrobocia, mają sporo obaw, czy uda się zrealizować ten cel.

<!** Image 2 align=right alt="Image 7547" >Informowaliśmy już w „Nowościach”, o starcie projektu „Zatłoczona droga – wracamy do pracy”, adresowanego do kobiet długotrwale bezrobotnych, z wyższym lub średnim wykształceniem. Realizuje go Powiatowy Urząd Pracy w Toruniu wspólnie z Europejską Unią Kobiet. 80 procent kosztów całego przedsięwzięcia to środki Europejskiego Funduszu Społecznego. 50 kobiet dzięki wsparciu m.in. przez psychologów, doradców zawodowych, informatyków czy ekonomistów ma znaleźć pracę. Program potrwa dziewięć miesięcy, z czego cztery przeznaczone zostały na staże w toruńskich firmach.

Mamy to zrobić same

– Problem w tym, że pracodawców, którzy przyjmą nas na staż, mamy szukać same. A czy znajdziemy? – boi się Barbara, technik-ekonomista, od dwóch lat bez pracy.

Jest uczestniczką drugiej grupy, przechodzącej właśnie przez Klub Pracy. To pierwszy, dwutygodniowy etap, czekający wszystkie panie. Barbara przepracowała kilkanaście lat w banku i prywatnych firmach.

– Z ostatniej zwolniono mnie, jak to się elegancko mówi, „z powodu restrukturyzacji kadr” – opowiada. – Do pracy muszę wrócić przede wszystkim ze względu na pieniądze, których nieustannie brakuje. Mam trójkę dzieci, w tym jedno niepełnosprawne. Marzę o pracy w wyuczonym zawodzie, ale jestem gotowa podjąć prawie każdą pracę, nawet fizyczną. Ostatecznie pójdę na targowisko sprzedawać ciuchy.

Marzenia i rzeczywistość

– Najbardziej boję się, że gdy wreszcie znajdę firmę, która przyjmie mnie na staż, to po czterech miesiącach powiedzą mi „do widzenia” – mówi Elżbieta, bezrobotna od pięciu lat ekonomistka. – Kiedy zaszłam w ciążę, pracowałam. Później zajęłam się dzieckiem. A kiedy chciałam wrócić, okazało się, ze nie mam dokąd. Firmę postawiono w stan upadłości.

Uczestniczki projektu liczyły, że staż i ewentualna praca będą na nie czekać. Na razie każda dostała po 20 biletów MZK, miejsce w grupie i plan zajęć na najbliższy miesiąc.

– Jednym z głównych celów projektu jest pobudzenie aktywności kobiet – uważa Bożenna Pszczółkowska-Rudnicka z toruńskiego PUP. – My służyć mamy „wszechstronną pomocą”. Proszę odwiedzić nas za jakiś czas, będzie widać różnicę u uczestniczek kursu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska