Na dworze mróz, ale restauratorzy prześcigają się w pomysłach na rozgrzanie naszych ciał i dusz. Kuszą gorącą czekoladą, grzanym piwem i winem, kawami i herbatami z tysiącem dodatków.
<!** Image 2 align=right alt="Image 141716" sub="W Domu Czekolady mieszczącym się przy ul. Szerokiej w Toruniu menu rozgrzewających napojów jest bogate. Na zdjęciu Martyna Szefler / Fot. Jacek Smarz">Po czasach, gdy wybierać mogliśmy między herbatką a herbatka z prądem, zostały tylko wspomnienia. Dziś oferta toruńskich restauracji, winiarni, kawiarni i herbaciarni może zawrócić w głowie. Wiele z nich akcentuje, w nazwie czy przepisie, lokalny charakter specjałów. Oto kilka hitów tej zimy.
Beczka wiecznie gorąca
„Najlepszy grzaniec w mieście”
- taką wywieszkę buńczucznie zawiesili na drzwiach właściciele winiarni Pod Antałkiem. Puszczając oko, tłumaczą, że tylko wykorzystują opinie klientów.
<!** reklama>- Naszym przebojem jest grzane wino, własnoręcznie przygotowywane według starej, stuletniej toruńskiej receptury, przystosowanej do kulinarnej teraźniejszości. Co ważne, podajemy je z ciągle podgrzewanej beczki (używanie mikrofalówki to profanacja!). Napój przygotowujemy na bazie winogronowego wina starotoruńskiego, a wzbogacamy brandy, rumem, goździkami, cynamonem, owocami i... reszty nie zdradzę. Przepis pozostaje naszą tajemnicą - zaznacza Krzysztof Janiszewski, współwłaściciel lokalu.
Kamionkowa czarka takiego grzańca (200 ml) kosztuje 8 zł. Kogo nie rozgrzeje, temu gospodarz proponuje gorące piwo z miodem i korzeniami. Zaczyn przygotowuje się kilka dni wcześniej, co gwarantuje wyjątkowy efekt.
Nie brakuje opinii, że najlepszy grzaniec piwny podają jednak nie tu, a w „Grocie”. Bożena Szostkiewicz, właścicielka tego pubu, zdradza, że jej sekretem są proporcje goździków, cynamonu i soku. Klienci najczęściej wybierają ten malinowy, ale imbirowy też wspaniale rozgrzewa. Cena standardowego kufelka: 6 zł.
„Pozdrowienia” piernikowe
Komu procenty niezbyt w smak, rozgrzać się może specjalną kawą czy herbatą. W Atmosphere napoje o poetyckich nazwach serwuje Damian Durda, syn trenera piłkarskiej Elany. Największym powodzeniem cieszą się „Pozdrowienia z Torunia”. To gorąca kawa o smaku i aromacie pierników.
- Na dole warstwa syropu piernikowego, pośrodku mleko, wyżej kawa, a na niej pianka o wysokości półtora centymetra, posypana piernikową przyprawą - zdradza recepturę Durda. Cena: 11 zł.
Goście tego lokalu wybierać mogą też między dziesiątkami herbat z przyprawami, takimi jak karmel, kolendra, imbir, cynamon. Całkiem niedawno herbaciarnię prowadziła jeszcze Katarzyna Wałęsowa (synowa prezydenta). Teraz interes prowadzi żona i syn trenera. Starają się o koncesję, by podnieść moc serwowanych napojów.
Gorąco, słodko i... szczęśliwie
- A u nas w mroźne dni bezapelacyjnie króluje gorąca czekolada, choć rozgrzewające menu szerokie. W weekendy torunianie przychodzą na nią całymi rodzinami. W tygodniu wpadają zziębnięci, na przykład
po zakupach. Po naszej czekoladzie nie tylko szybciej krąży krew, ale
i poprawia się humor. Bo to nie jest napój z proszku - dumnie podkreśla Ilona Gołębiewska z Domu Czekolady przy ulicy Szerokiej.
Bywalcy tego lokalu wiedzą też, że w podobnej cenie (10-11 zł) rozgrzać się tu mogą którąś z aromatyzowanych kaw. Ot, choćby Caffe Pompadour, zaparzaną z cynamonem, a podawaną z mlekiem i z czekoladą. Podobno po takich smakołykach poziom serotoniny, nazywanej hormonem szczęścia, wzrasta w organizmie błyskawicznie.
Miłośnikami gorącej czekolady są też dzieci i ich opiekunowie, odwiedzający lodowisku na Rynku Nowomiejskim. Po zabawie na mrozie najczęściej zahaczają o kawiarnię Lenkiewiczów. - Bo ślizgawka bez czekolady się nie liczy - uważa 8-letnia Julia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
