Taras widokowy na Bulwarze Filadelfijskim zostanie oddany do użytku z lekkim poślizgiem

WIDEO: Te zwierzęta przyszły na świat w toruńskim Ogrodzie Zoobotanicznym!

- Skąd wziął się pomysł na jego przebudowę? Chodzi o to, by taras pasował do nowej architektury na Bulwarze - wyjaśniała w połowie września, jeszcze przed rozpoczęciem robót Aleksandra Iżycka, dyrektor biura Toruńskiego Centrum Miasta.

Wykonawca został w przetargu zobowiązany do demontażu ławek, podłogi i balustrad bez siatek, wykonania podłogi i cokołów zewnętrznych z sosny skandynawskiej, odtworzenia istniejącej balustrady i montażu słupów balustrady do istniejących legarów. Oprócz tego czekał go zakup i montaż pięciu nowych dwustronnych ławek o długości półtora metra każda.

Powodem przesunięcia terminu zakończenia realizacji zadania pn. „Renowacja tarasu widokowego na Bulwarze Filadelfijskim" są wydłużający się czas dostawy elementów małej architektury oraz warunki pogodowe. Miasto podpisało aneks do umowy z wykonawcą - inowrocławską firmą !Fuszerka Tomasz Wallicht. Zgodnie z nim zadanie ma być zakończone do 15 grudnia 2023 roku. Cena - 149 tysięcy złotych - pozostała bez zmian.

Przypomnijmy, że taras widokowy na Bulwarze Filadelfijskim, który oddano do użytku w 2015 roku, początkowo spotkał się z dość ironicznym przyjęciem. Chodziło o jego niewielkie rozmiary - 125 metrów kwadratowych. Złośliwi nazywali go nawet "najmniejszym tarasem w Polsce". Szybko jednak zarówno torunianie, jak i turyści, przekonali się do niego. Taras stał się ulubionym miejscem do odpoczynku, obserwacji leżącej na lewobrzeżu Kępy Bazarowej a także... montażu kłódek z namalowanymi imionami lub inicjałami i sercami, co miało być świadectwem dozgonnej miłości. Kłódek przybywało w geometrycznym postępie, co również dodawało uroku temu miejscu. Niestety, z czasem zaczęły stanowić też kłopot, bo nadmiernie obciążały balustradę, co nie było do końca bezpieczne. Dlatego postanowiono je zdemontować. Co się z nimi stało?

- Przechowujemy je na razie w nienaruszonym stanie - wyjaśnia Aleksandra Iżycka. - W przyszłym roku chcemy zrobić konkurs na ich zagospodarowanie. Liczymy na kreatywne pomysły mieszkańców Torunia, tak, jak lata temu było w przypadku makiety miasta, która powstała z zebranych, przetopionych kluczy i którą można obecnie obejrzeć na Placu Podominikańskim. To dotykowa makieta, która pozwala osobom niewidomym poznać toruńską starówkę.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!
• Sport w Toruniu