Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Czy w kamienicy przy ulicy Prostej 7 podczas wojny byli ukrywani ludzie?

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Tajne pomieszczenie znajdowało się tam, gdzie dziś jest kwiaciarnia.
Tajne pomieszczenie znajdowało się tam, gdzie dziś jest kwiaciarnia. Marcin Orłowski
Zwracamy się do Czytelników "Nowości" z prośbą o pomoc w rozwiązaniu zagadki z czasów II wojny światowej. Czy ktoś z Państwa słyszał, aby w jednym z pomieszczeń dzisiejszej kwiaciarni przy ul. Prostej 7 w Toruniu byli ukrywani ludzie?

Smaki Kujaw i Pomorza - Sezon 4 odcinek 35:

od 16 lat

Toruńskie kamienice kryją wiele tajemnic, doskonale zdajemy sobie z tego sprawę. Świadomi jesteśmy również, że wielu związanych z nimi historii wyjaśnić już się nie uda, ponieważ ludzie, którzy mieli klucz do tych tajemnic, odeszli. Z doświadczenia także wiemy, że zawsze warto próbować. Zatem próbujemy, a konkretnie próbuje Marcin Orłowski, toruński przewodnik oraz badacz wojennych dziejów miasta. Tym razem tropy z przeszłości zaprowadziły go do kamienicy przy ulicy Prostej 7.

- O tym, że w tym miejscu kogoś ukrywano w czasie okupacji krążyły różne wieści, plotki. Zetknąłem się z nimi kilka lat temu, zetknął się też z nimi Mirosław Golon z IPN - relacjonuje Marcin Orłowski. - Udałem się zatem tam kilka lat temu i rozmawiałem z właścicielem tej kwiaciarni panem Piotrem Sokołowskim, który mówił mi, że gdy wiele lat temu kupował tę kwiaciarnię to opowiedziano mu historię, że ukrywano tam prawdopodobnie Żydów. Miejscem ukrycia było pomieszczenie piwniczne bez okien z tyłu kwiaciarni za zapleczem. Kwiaciarnia składa się z dwóch pomieszczeń sprzedażowych i zaplecza, do którego można było wejść z klatki schodowej kamienicy.

W jaki sposób ukrywanym miało być podawane jedzenie?

Według informacji, do których dotarł Marcin Orłowski, osoby ukrywane w tym pomieszczeniu miały siedzieć tam non-stop. Jedzenie podawano im i odbierano nieczystości przez mały otwór wykuty w ścianie w pomieszczeniu obecnego zaplecza kwiaciarni. Obecnie z zaplecza kwiaciarni do tego domniemanego miejsca ukrywania przebito drzwi i można tam też dostać się wprost z miejsca, gdzie sprzedaje się kwiaty.

- Pan Piotr opowiedział, że wewnątrz tego sekretnego pomieszczenia miały stać dwie beczki, jedna z wodą do picia i mycia, druga na odchody. Tak przynajmniej to zapamiętałem. Niestety nie spytałem, kto mu to opowiadał - dodaje Marcin Orłowski.

Pan Piotr niestety trzy lata temu zmarł, część opowieści potwierdza jednak jego żona.

- Pytaniem jest, czy faktycznie kogoś tam ukrywano, czy też np. ukrywanymi byli Polacy, Żydzi, a może ktoś inny? - zastanawia się Marcin Orłowski. - Pani Kinga Czachowska z IPN, która opracowała historię pomocy Żydom w czasie okupacji na Pomorzu, nie zna tego przypadku. Może opowiedzieć o innych, ale niestety nie ma nic związanego z Toruniem.

W rozwikłanie tej zagadki zaangażował się także dr Tomasz Ceran z bydgoskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Być może jakiś trop uda się znaleźć w Instytucie Yad Vashem w Jerozolimie.

Kto mieszkał przed wojną w kamienicy przy Prostej?

Być może jakąś wskazówką będzie spis lokatorów kamienicy. Ostatnia przed wojną księga adresowa Torunia została wydana w 1936 roku. Kamienica przy Prostej 7 należała do Małgorzaty Moede, wdowy po przemysłowcu Ottonie. Czy wśród lokatorów byli wtedy jacyś Żydzi? Owszem, mieszkali tam państwo Srebrnikowie - Haja i Abram. Poza nimi przy Prostej 7 zameldowani byli również: Stanisław Roszak - krawiec, Bronisława Roszak, Stanisław Bednarski - strażak, Franciszek Cettler - tapicer, Feliks Dejewski - fryzjer, Paweł Duszyński - stołowy, Jan Górski - stolarz, Brunon Hoffmann - robotnik, Agnieszka Jędrzejewska - wdowa, Helena Jonatowska - służąca, Leonard Kalinowski - handlowiec, Bronisław Kamiński - rytownik, Antoni Karłowski - woźnica, Michał Karłowski - wdowiec, Antoni Kochowicz - kolejarz, Marta Polzin - krawcowa, Adam Sroka - urzędnik, Rozalia Templin - wdowa, Franciszek Wałdowski - piekarz, Eliasz Walla - biuralista, Alojzy Włoch - stołowy.

Poza tym, przy Prostej 7 urzędowała również gorseciarka Hinda Elechnowicz. Nie ma jej na liście lokatorów, więc mogła wynajmować tylko pracownię - czyżby był to lokal w piwnicy, gdzie dziś znajduje się kwiaciarnia?

Z kim się kontaktować?

Nieco światła pewnie uda się jeszcze rzucić po wizycie w Archiwum Państwowym, gdzie pewnie będą dokumenty dotyczące lokatorów z czasów okupacji. Na pewno jednak nie będzie tam informacji o skrytce, cała nadzieja zatem w naszych Czytelnikach. Jeżeli ktoś coś na ten temat wie, proszony jest o kontakt z Marcinem Orłowskim, drem Tomaszem Ceranem z IPN, albo autorem tego tekstu.

Dane adresowe podajemy poniżej:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska