Torunianie testują nowy most drogowy

<!** Image 3 align=none alt="Image 226377" sub="Kierowcy narzekają m.in. na wąskie gardła przy zjazdach z mostu i estakady oraz wyjeździe z tunelu
Fot.: Grzegorz Olkowski">

Drogowcy zbierają od kilku dni wszelkie uwagi na temat ruchu na nowej przeprawie. Co się z nimi dzieje i czy rzeczywiście mieszkańcy mają wpływ na wdrażanie zaproponowanych przez siebie zmian?

<!** reklama>

Informacyjna akcja MZD spotkała się ze sporym odzewem. Problem jednak w tym, że to nie konkretne rozwiązania drogowe są źle oceniane przez torunian. Największe zastrzeżenia budzą zmiany w komunikacji miejskiej, wprowadzone jakoby przy uwzględnieniu opinii pasażerów przez Wydział Gospodarki Komunalnej UM, organizatora transportu publicznego w mieście.

- To jakieś 80 proc. uwag, które do nas wpłynęły - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik prasowy MZD. - Jeśli podliczymy liczbę wniosków dotyczących ruchu drogowego, to mówimy o kilkunastu uwagach, nie zawsze negatywnych.

Ich niewielka liczba nie oznacza jednak, że problemu nie ma. Do redakcji „Nowości” dochodzi mnóstwo sygnałów nie tylko od pasażerów, ale także i od kierowców.

Większość z nich dotyczy opisywanego już w „Nowościach” ronda Łódzka, które ogranicza płynną wymianę ruchu z nowym mostem. Sytuację ma rozwiązać dobudowanie bajpasów, przy okazji przebudowy odcinka ul. Łódzkiej - między ul. Andersa a Lipnowską.

Dlaczego dopiero teraz, po otwarciu nowej przeprawy? - Przeszkodą są problemy z decyzjami dla tej inwestycji, m.in. z tą środowiskową. Była dobrze przygotowana, ale jej wydanie trwało długo. Prace rozpoczniemy, kiedy skończą się protesty oponentów - powiedział „Nowościom” prezydent Michał Zaleski.

Na liście zastrzeżeń mostowych są także wąskie gardła komunikacyjne - zjazd na most z ul. Lubickiej, wyjazd na Szosę Lubicką, zjazd z estakady, a także wyjazd z tunelu w ul. Wschodnią. W przypadku tego ostatniego sytuacja zmieni się wraz z budową odcinka Trasy Wschodniej. Drogowcy nie zdążali też ze zmianami w oznakowaniu. Było tak m.in. na lewoskręcie z Grudziadzkiej w Podgórną, w kierunku ul. Kościuszki. Strzałki na jezdni i te na sygnalizatorze pojawiły się po kilku dniach od wprowadzenia zmian. Co jeszcze nie podoba się kierowcom i co z ich uwagami robi MZD?

- Kierowcy zgłaszali głównie sprawę skrzyżowania Rydygiera ze Wschodnią, gdzie brakowało sygnalizacji świetlnej - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko. - Została ona jednak już uruchomiona w piątek wieczorem. Były też zastrzeżenia do pl. Skarbka. Mimo ustawionego zakazu auta nadal tam skręcają, więc poprosiliśmy policję, by wsparła nas przy egzekwowaniu nowych przepisów.