Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka gra o festiwal filmowy Camerimage

Redakcja
Wizualizacja zagospodarowania terenów na Jordankach. W środku teren czekający na inwestora
Wizualizacja zagospodarowania terenów na Jordankach. W środku teren czekający na inwestora Jacek Smarz / Wiz. Piotr Orlicki Elipsa Gdynia
- Nie odrzucam żadnego scenariusza - wielokrotnie podkreślał w mediach prezes Fundacji Tumult. W tym także wyprowadzki festiwalu z Bydgoszczy. Czy impreza Marka Żydowicza wróci po ponad 15 latach do miejsca narodzin? Trwają rozmowy w tej sprawie.

[break]
Najpierw był Toruń. Później Łódź, a teraz Bydgoszcz. W tym ostatnim mieście Markowi Żydowiczowi od samego początku jest ciasno, co dobitnie zaakcentował na ubiegłorocznym posiedzeniu magistrackiej komisji kultury i nauki oraz promocji i współpracy z zagranicą w Bydgoszczy.

- Jeśli miasto nie zapewni dogodnych warunków rozwoju, a gdzie indziej takie się znajdą, na pewno przeniosę festiwal - cytowała słowa wypowiadane podczas posiedzenia przez szefa Tumultu bydgoska „Gazeta Wyborcza”.

Kto da więcej?

Marek Żydowicz nie ukrywa, że dalszy pobyt Camerimage w Bydgoszczy uzależnia m.in. od budowy w tym mieście nowoczesnego centrum kongresowego, które umożliwi mu rozwinięcie skrzydeł. Obecnie festiwal odbywa się w Operze Nova. Jeszcze na początku 2014 roku przekonywał bydgoskie władze, aby wybudowały centrum festiwalowo-kongresowe wg projektu Franka Gehry’ego. Tego samego, którego próby powstania przyczyniły się do konfliktu z władzami Łodzi i wyprowadzki festiwalu z Łodzi do Bydgoszczy.

Camerimage do 2017 roku wiąże z Bydgoszczą umowa. Co będzie dalej? Scenariusze są co najmniej trzy. Pod koniec roku do prezydentów Torunia, Bydgoszczy i Łodzi trafił list Niemieckiego Towarzystwa Kinematografów z poparciem firm, które prezentują się na festiwalu, m.in. Sony, Zeiss, Panasonic. Zawiera prośbę o pomoc w budowie centrum na potrzeby Camerimage. Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski zadeklarował już wsparcie 1/4 kosztów budowy. Co na to w Toruniu?

[quote=Sylwia Derengowska, UM ToruniaWiemy, że wymagania infrastrukturalne związane z realizacją Camerimage są bardzo rozległe.[/quote]

- Dysponujemy optymalną bazą do organizacji wielkoformatowych wydarzeń artystycznych. Wiemy jednak, że wymagania infrastrukturalne związane z realizacją Camerimage są bardzo rozległe - mówi Sylwia Derengowska, p.o. rzecznika prasowego prezydenta Torunia. - Dlatego właściwe byłoby powstanie nowego budynku dla potrzeb szeroko pojętej kultury, w tym festiwalowych prezentacji. Mamy lokalizację w obszarze przeznaczonym dla obiektów służących kulturze i wspierania rozwoju nauki, w której taki obiekt mógłby powstać.

Tajemnicą poliszynela jest, że chodzi o teren na Jordankach między nową salą koncertową a CSW. Od 2003 roku, gdy Jordanki oficjalnie przeszły w ręce władz miasta, prezydent Michał Zaleski podkreślał, że wolną powierzchnię przeznaczy na cele kulturalne, co było zresztą podstawą do nieodpłatnego przekazania przez wojewodę tego gruntu miastu. Powstanie tam hali, która uzupełniłaby ofertę sąsiedniej wielofunkcyjnej sali o możliwości wystawiennicze, rozwiązałoby infrastrukturalne braki w centrum miasta. Warto wspomnieć, że każdy wystawca filmowego sprzętu to dodatkowe kilkadziesiąt tysięcy dolarów w puli festiwalu.

Powtórka w Łodzi?

- Miasto ma bogate doświadczenie w realizacji obiektów infrastrukturalnych. Jednak od lat inwestuje praktycznie tylko przy znaczącym współudziale środków zewnętrznych, średnio w ostatnich latach przy wkładzie własnym na poziomie 1/3 kosztów całkowitych i ten standard zamierza utrzymać przy kolejnych realizacjach - mówi Sylwia Derengowska.

Jak łatwo się domyślić, nie jest to finansowa deklaracja, a jedynie furtka dla Marka Żydowicza. O ociepleniu w ostatnich latach relacji na linii prezes Tumultu - prezydent Torunia pisaliśmy już w sporo.

Zmieniła się też nieco sytuacja w Łodzi. Były wiceprezydent, obecnie radny PiS, Włodzimierz Tomaszewski, próbuje wskrzesić pomysł budowy centrum wg pomysłu Gehry’ego. To właśnie on kilka lat temu podpisał z Żydowiczem umowę na realizację centrum, która zakończyła się fiaskiem. To on miał namówić teraz łódzkich naukowców, aby poprosili o wsparcie w tej sprawie wicepremiera i ministra kultury Piotra Glińskiego.

Z Markiem Żydowiczem nie udało nam się wczoraj skontaktować. Przebywa za granicą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska