[break]
Dyrektorów instytucji narodowych oraz instytucji, wpisanych na listę ministerstwa kultury, wybiera się obecnie obowiązkowo w drodze konkursu na czas określony.
Pod koniec 2014 roku, gdy nowelizacja ustawa o prowadzeniu działalności kulturalnej wchodziła w życia, prezydent Torunia mógł ostatni raz zrezygnować z tego rozwiązania, co uczynił w przypadku dyrektorów: Muzeum Okręgowego, Dworu Artusa, Toruńskiej Agendy Kulturalnej, CK Zamek Krzyżacki i Młyna Wiedzy. Podpisał z nimi umowę od 1 stycznia 2015 roku. Jedynie w przypadku CSW zdecydował się na konkurs, którego przebieg wywołał - o czym pisaliśmy w „Nowościach” - liczne kontrowersje. Michał Zaleski zdecydował się bowiem powołać na stanowisko szefa CSW Wacława Kuczmę, mimo że nie został on najwyżej oceniony przez komisję konkursową.
- Zarówno Teatr Baj Pomorski, jak i Toruńska Orkiestra Symfoniczna należą do grona instytucji artystycznych, których dyrektorzy, w odróżnieniu od szefów pozostałych instytucji kultury, wybierani są na sezony artystyczne - mówi Zbigniew Derkowski, dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miasta Torunia. - W chwili wejścia w życie ustawy zawarliśmy z nimi umowy na trzy kolejne sezony już w 2014 roku. Dlatego też termin wyboru wszystkich dyrektorów miejskich instytucji nie zbiega się w jednym czasie.
Szczegółowe informacje na temat konkursu można znaleźć w BIP magistratu: www.bip.torun.pl. Zarówno Zbigniew Lisowski, jak i Paweł Dudzik zapowiedzieli wczoraj w rozmowie telefonicznej z „Nowościami”, że wystartują w konkursie.
- Wszystko, co do tej pory udało się zrobić z orkiestrą na Jordankach, które otworzyły nam nowe możliwości, jest tylko wstępem do tego, co możemy osiągnąć w przyszłości - twierdzi szef toruńskich symfoników, stojący na ich czele od 2007 roku.
Zbigniew Lisowski jest dyrektorem z nieco dłuższym stażem. Szefem Teatru Baj Pomorski został już w 2003 roku.
- Osoby, które wygrają konkurs, mogą zostać powołane przez prezydenta Torunia na okres 3 lub 5 lat - mówi Zbigniew Derkowski.
Mimo perturbacji z wyborem dyrektora CSW, to nie prezydent Michał Zaleski, ale marszałek Piotr Całbecki ma większy problem z obsadą kulturalnych stanowisk.
Od ponad roku nie może się bowiem uporać z wyborem następcy Jadwigi Oleradzkiej na fotelu dyrektora toruńskiego Teatru Horzycy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?