MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wstydliwe uczucia

jarosław reszka
Sześć lat temu Mike Mills i jego „Rodzinka” byli odkryciem festiwalu w Berlinie. Przed świętami do wypożyczalni DVD trafiło kolejne nietuzinkowe dzieło Millsa, także spod znaku małych pejzaży rodzinnych. „Debiutanci” to jednak propozycja dla tych, którzy nie podpisują się pod opinią Hitchcocka, że film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć. Można nawet powiedzieć, że Mills to przeciwieństwo Hitchcocka.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/reszka_jaroslaw.jpg" >Sześć lat temu Mike Mills i jego „Rodzinka” byli odkryciem festiwalu w Berlinie. Przed świętami do wypożyczalni DVD trafiło kolejne nietuzinkowe dzieło Millsa, także spod znaku małych pejzaży rodzinnych. „Debiutanci” to jednak propozycja dla tych, którzy nie podpisują się pod opinią Hitchcocka, że film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć. Można nawet powiedzieć, że Mills to przeciwieństwo Hitchcocka.<!** reklama>

W pierwszych scenach „Debiutantów” obserwujemy pana z miną spaniela, który przemawia do równie smutnego psa (nie spaniela). Następnie smutny pan, pod wpływem nieco weselszych przyjaciół, wybiera się z psem na bal przebierańców. Pies się nie przebiera, natomiast pan przemienia się w doktora Freuda, na balu kładzie chętnych na kozetce psychoanalityka i wysłuchuje ich problemów. Wreszcie na kozetkę trafia atrakcyjna blondynka. Między Freudem i pacjentką zaczyna iskrzyć. Niespodziewanie doktor sam ląduje na kozetce, wyznając, że... jest synem geja, którego pochował dwa miesiące temu.

Film sklasyfikowano na opakowaniu jako „komedię”. Hm, pogoda ducha przebija się w nim przez gęste chmury nowotworów i depresji, ale komediową bym tej historii nie nazwał. Na szczęście nie jest to też kolejna opowieść o męczeństwie homoseksualistów w dawnych czasach. Słynny męczennik, obywatel Milk pojawia się wprawdzie, lecz w głębokim tle. Akcja toczy się przede wszystkim znacznie później, u progu XXI wieku. Ojciec Oliviera, spanielowatego głównego bohatera, jako 75-latek po śmierci żony ujawnił, że jest gejem i ostatnie lata spędza na smakowaniu życia w nowej osobowości. Na przekór postępującemu rakowi, nie zważając na dąsy syna, który się nim opiekuje.

Drugi ważny wątek to rozwój znajomości Oliviera i poznanej na balu Anny. On stracił wiarę w szczęście w miłości i w kolejnym związku bardziej niż odmiany losu szuka potwierdzenia złej doli. Ona również ma kłopot z ojcem, ogarniętym manią samobójczą, co nie pozwala jej czerpać z życia pełną garścią. Czy wydobędą się z zaklętego kręgu?

„Debiutanci” okazują się aktorskim popisem trzech osób - bardzo: Ewana McGregora jako Oliviera, bardziej: Melanie Laurent jako Laury (wcześniej dała się poznać z dobrej strony m.in. w „Niebie nad Paryżem”) i najbardziej: 80-letniego Christophera Plummera w roli Hala, ojca Oliviera. Za tę kreację urodzony w Kanadzie weteran Hollywood otrzymał wiele nagród, z nominacją do Złotego Globu na czele.

Wielokrotnie użyłem w tej recenzji przymiotnika „smutny”. Wbrew temu film ten przynosi pochwałę życia w każdym, nawet najtrudniejszym, jego przejawie. Filmowy Hal pełnię szczęście odczuwa chyba dopiero w czwartym, ostatnim stadium choroby nowotworowej. Gdy lekarski wyrok już zapadł, gdy przerwana zostaje wyczerpująca terapia, Hal na kilka tygodni odzyskuje formę. Wykorzystuje to na pogodne pożegnanie się z przyjaciółmi i uciechami życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska