MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zagraniczne losy dwóch piekarzy, którzy opuścili kraj pod zaborami

Dariusz Meller
Spora grupa emigrantów z zaboru pruskiego dotarła do USA na pokładzie statku „Batavia”. W lipcu 1903 roku przywiózł on do Nowego Jorku 2584 osób!
Spora grupa emigrantów z zaboru pruskiego dotarła do USA na pokładzie statku „Batavia”. W lipcu 1903 roku przywiózł on do Nowego Jorku 2584 osób! internet
W emigracyjnej gorączce przełomu XIX IXX wieku wielu mieszkańców będącego pod zaborem pruskim Pomorza wyjechało za tak zwanym chlebem.

[break]
Najczęściej do Stanów Zjednoczonych, Brazylii czy Argentyny. Jedni później powrócili do niepodległej Polski, inni tylko odwiedzali.

W 1937 roku Toruń odwiedził Jan Winialski, zamieszkały w Stanach Zjednoczonych dokąd wyemigrował jego ojciec w 1892 r. wraz z całą rodziną. Wcześniej senior rodu prowadził ogrodnictwo na Mokrem. Jan Winialski miał wówczas 12 lat. W Ameryce imał się różnych zajęć, by po 20 latach pobytu założyć własne przedsiębiorstwo piekarskie w 175-tysięcznym Hartford w stanie Connecticut. Była to firma rodzinna, w której początkowo pracowała jego żona, z domu Bogdańska, 3 córki i 4 synów. Interes wypalił i w 1937 r. przedsiębiorstwo zatrudniało 130 pracowników, przeważnie Polaków, posiadało 75 półciężarówek do rozwożenia pieczywa, a obrót miesięczny firmy dochodził do 40 tys. dolarów.

Pan Winialski ze wzruszeniem oglądał kościół św. Jakuba, w którym przed blisko 60 laty był ochrzczony - Słowo Pomorskie z 1937 roku

W 1937 roku Jan Winialski przypłynął wraz z dwiema córkami Heleną i Kornelią na motorowcu „Piłsudski” do Gdyni, gdzie go okradziono na dworcu kolejowym przed odjazdem do Poznania. Złodziej wyciągnął mu z kieszeni, ogromną jak na tamte czasy kwotę, 210 dolarów i 280 zł.

Spora grupa emigrantów z zaboru pruskiego dotarła do USA na pokładzie statku „Batavia”. W lipcu 1903 roku przywiózł on do Nowego Jorku 2584 osób!
Spora grupa emigrantów z zaboru pruskiego dotarła do USA na pokładzie statku „Batavia”. W lipcu 1903 roku przywiózł on do Nowego Jorku 2584 osób!
internet

Po zwiedzeniu Poznania Winialski z córkami zahaczył o Płock, skąd przybył do Torunia. Odwiedził tu m.in. redakcję popularnego „Słowa Pomorskiego”. Jak donosiła gazeta „Amerykanom oczywiście imponował wiek i piękna architektura naszych zabytków. Pan Winialski ze wzruszeniem oglądał kościół św. Jakuba, w którym przed blisko 60 laty był ochrzczony”.

Natomiast Ignacy Bryx urodził się 13 X 1868 roku w Lisewie jako syn powstańca z 1863 r. Tomasza Bryxa. Do szkoły podstawowej uczęszczał w Golubiu. Następnie uczył się zawodu u mistrza piekarskiego Franciszka Gregorowicza w Golubiu. Egzamin czeladniczy zdał w 1886 r. w Brodnicy. Zatrudnienie znalazł w piekarni Aschera w Wąbrzeźnie, gdzie zarabiał 3 marki tygodniowo. Praca nie była lekka, gdyż rozpoczynała się o godz. 22 i trwała do 12 następnego dnia. Potem jeszcze trzeba było narąbać drewna do palenia w nocy, co zabierało dalsze 4 godziny. Kolejne miejsca pracy Bryxa to Radzyń Chełmiński, Grudziądz i Toruń u Thomasa i Weesego. Po 3 latach przeniósł się do Antwerpii w Belgii. Tam zaciągnął na okręt jako piekarz okrętowy.

W pierwszą podróż morską wyruszył do Stanów Zjednoczonych. W Nowym Jorku zszedł na ląd, gdzie po tygodniu znalazł zajęcie w zawodzie. Jednak wkrótce 70 tys. piekarzy straciło pracę. Zajęcie Bryx znalazł znów na okręcie, tym razem jako palacz. Był to transportowiec „St. Thomas” pływający do Hawany na Kubie.

W tym też czasie Bryx uzyskał amerykańskie obywatelstwo. 25 IV 1898 r. wybuchła wojna pomiędzy USA a Hiszpanią. Bryx zgłosił się na ochotnika do marynarki wojennej i został przyjęty jako piekarz na okręt USS „Oregon”, który uczestniczył w bitwie z siłami hiszpańskimi. Stanowisko bojowe Bryxa mieściło się w kotłowni, gdyż jako piekarz był zaliczony do palaczy zapasowych.

Po zakończonej zwycięstwem Amerykanów wojnie Bryx zwolnił się ze służby w marynarce i wrócił do piekarni, w której pracował do 1904 roku. W czasie pobytu w Stanach Zjednoczonych działał w w organizacjach polonijnych, współpracując z kościołami.

Do Europy wrócił jesienią 1904 roku. Kupił piekarnię w Wąbrzeźnie, którą prowadził do 1935 roku. Następnie osiadł na własnym gospodarstwie na wybudowaniu pod Czystochlebiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska