Zlot garbusów w bluesowym klimacie

Wspólne zdjęcia, parada i impreza obfitująca w atrakcje - przez trzy dni w Wistce Szlacheckiej i Włocławku odbywał się IV Zlot VW, pod hasłem „Bus Garbus Brothers”.

<!** Image 2 align=none alt="Image 190838" >

- W tym roku spotykamy się w klimacie Blues Brothers, w więc nieodłącznymi elementami dla każdego zlotowicza są czarne marynarki, kapelusze i okulary - mówi Robert Chełminiak z sekcji „Garbaty Włocławek”, organizator zlotu. - W tym roku niebo się nad nami nie zmiłowało, jest kiepska pogoda, mimo tego mamy zamiar świetnie się bawić. Najpierw wspólne zdjęcia „garbusiarzy”, potem z dziećmi z zaprzyjaźnionego Domu Dziecka przy ulicy Żytniej, a także z mieszkańcami. Następnie narobimy rabanu w Zarzeczewie, a na koniec czeka nas zamknięta impreza zlotowa na terenie ośrodka w Wistce Szlacheckiej, podczas której wystąpi Obstawa Prezydenta.<!** reklama><!** Image 3 align=none alt="Image 190838" >

Podczas imprezy zlotowicze nie mogli narzekać na brak atrakcji. Były liczne konkursy z nagrodami, ognisko i pieczenie kiełbasek.- Jesteśmy we Włocławku już po raz drugi i pewnie przyjedziemy jeszcze nie raz, bo bardzo nam się tu podoba - mówi Krzysztof Krzycki, który przyjechał na zlot z Gdyni. - Zloty mają w sobie coś magicznego. Kochamy odgłos silników, zapach spalin i te nasze wspólne spotkania i pogawędki.Oprócz dorosłych zlotowiczów nie zabrakło też przedstawicieli młodego pokolenia. - Mój tata kocha „garbusy” i ja też - przyznaje 10-letni Franek Ratajczyk. - Nie jest to mój pierwszy zlot, ponieważ od dziecka rodzice zabierają mnie na takie imprezy. Dziś mam na sobie czarny garnitur i kapelusz, żeby zgodnie z życzeniem organizatora wpisać się w klimat Blues Brothers.Poza „garbusami” i „ogórkami”, na zlocie można było podziwiać także volkswageny karmany, a także aż trzy bardzo rzadkie modele volkswagenów kubelwagenów.