MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cysterny z olejem były zakopane w ziemi

Waldemar Piórkowski
Waldemar Piórkowski
O udział w zorganizowanej grupie przestępczej fałszującej paliwa oskarżyła toruńska Prokuratura Okręgowa 21 osób. Pierwsze skrzypce grała w niej toruńska spółka Tor-Oil.

O udział w zorganizowanej grupie przestępczej fałszującej paliwa oskarżyła toruńska Prokuratura Okręgowa 21 osób. Pierwsze skrzypce grała w niej toruńska spółka Tor-Oil.

Pisaliśmy już o tym, że głównym organizatorem tego przedsięwzięcia był 50-letni mieszkaniec Olsztyna. Prawnik z wykształcenia, który w momencie zatrzymania deklarował się jako bezrobotny. Firma, której prezesem był tak zwany słup, czyli osoba podstawiona przez organizatora procederu, prowadziła działalność związaną z obrotem paliwami. Służby finansowe, a przede wszystkim Główny Inspektor Kontroli Finansowej zainteresował się nią, ponieważ rozliczając podatki wykazywała ciągle straty. Natomiast przez konto firmy przepływały duże sumy pieniędzy. Według prokuratury, w ten sposób starano się legalizować zyski z fałszowania paliwa. Polegało ono na odbarwianiu oleju opałowego i późniejszej sprzedaży go jako napędowego. Prokuratura obliczyła, że z powodu wyłudzonych i niezapłaconych podatków Skarb Państwa stracił ponad 6 milionów złotych.

<!** reklama left>Przerobem oleju zajmowały się legalnie zarejestrowane spółki w województwie warmińsko-mazurskim. Miały one w kilku miejscowościach tego regionu zakopane w ziemi cysterny kolejowe, do których zlewano legalnie kupiony olej opałowy. Potem przy pomocy chemikaliów był on odbarwiany. Następnie poprzez specjalne filtry przelewano go do kolejnych zbiorników i sprzedawany jako pełnowartościowy olej napędowy.

Nie udało się dokładnie ustalić skąd pochodził olej opałowy. Prawdopodobnie był sprowadzany z Rosji a nieświadomymi odbiorcami paliwa byli przedsiębiorcy z województw kujawsko-pomorskiego, pomorskiego, mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego.

- O winie oskarżonych, z których obecnie żaden nie jest tymczasowo aresztowany orzekać będzie toruński Sąd Rejonowy - mówi Tadeusz Zyman, rzecznik prasowy toruńskiej Prokuratury Okręgowej.

Ci, którzy zasiądą w tej sprawie na ławie oskarżonych mają obecnie dozory policyjne i wpłacili kaucje. Nawet do 150 tysięcy złotych. Na poczet przyszłych kar zabezpieczono również u podejrzanych majątek na kwotę blisko 1 mln złotych. Oskarżeni mają od 26 do 52 lat. Są mieszkańcami Olsztyna, Iławy, Łomży, Torunia i Ostródy. Wśród nich są przedsiębiorcy i pracownicy fizyczni oraz chemik. Za pranie brudnych pieniędzy grozi do 10 lat więzienia. Za fałszowanie paliw najwyższa kara wynosi 8 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska