NSZZ „Solidarność” od wielu miesięcy zwraca uwagę zarządowi Telewizji Polskiej oraz Komisji Etyki TVP na bulwersujące postępowanie dyrektor Marii Kudroń. Na razie, bez skutku.
- Wyrażamy zaniepokojenie sytuacją w OTV Bydgoszcz - napisali Krystyna Mokrosińska, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich oraz Jarosław Najmoła, przewodniczący Rady Sekretariatu Kultury i Środków Przekazu, do prezesa TVP, informując, między innymi, o tym, że dyrektor prowadzi rozmowy z pracownikami w formie przesłuchań, proponuje im przeprowadzanie badań wariografem oraz wprowadza zakaz wchodzenia na teren ośrodka.
- Sekretarz programowy, która odpowiada za program, ma zakaz wstępu tam, gdzie on powstaje - piszą autorzy listu i dodają, że takie postępowanie stwarza „atmosferę folwarku pańszczyźnianego, a nie instytucji publicznej”.
O zakazach w TVB opowiada się wręcz anegdoty.
- Większość dokumentów może podpisywać jedynie dyrektor lub jego zastępca. Tutaj nie ma kto tego robić, bo pani dyrektor rzadko jest w pracy - mówią pracownicy ośrodka. - Bywało tak, że kierowca zawoził panią dyrektor do Krakowa, zostawiał jej służbowy samochód i wracał pociągiem. Po kilku dniach wskakiwał znowu do pociągu i wracał z panią dyrektor autem. To ponoć wykryła wewnętrzna kontrola.
<!** reklama>Czy to prawda? Zapytaliśmy rzecznika TVP. - Audyt jeszcze trwa. Odpowiedzieć na pytania będziemy mogli dopiero po jego zakończeniu - oświadczyła Aneta Wrona.
Dyrektor OTV o połowę obniżyła premię tym, dzięki którym bydgoski ośrodek zamknął 2007 rok zyskiem. Tych, którzy się sprzeciwili, zwolniła albo zapowiedziała wypowiedzenia.
- Pracownikom różnicę wyrównano. Sprawa dotyczy finansów, więc poprosiliśmy NIK o jej zbadanie - wyjaśnia Beata Gołębiewska, zastępczyni okręgowego inspektora pracy w Bydgoszczy.
O powody zwolnień zapytaliśmy Marię Kudroń, ale dyrektor wymigała się od odpowiedzi.
- Najlepsi odchodzą. Ośrodek pada - żali się „Nowościom” jeden z rozmówców.
A o sile dyrektor Marii Kudroń świadczy to, że nikt nie zaprotestował, kiedy byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego przyjęto w salce konferencyjnej w otoczeniu słomianych mat, a na wizji ukazał się nieobrobiony materiał. Pani dyrektor otrzymała przecież swoje stanowisko dzięki rekomendacji „Samoobrony” i przy akceptacji Prawa i Sprawiedliwości.
- TVP jest upolityczniona, kierownictwo merytorycznie słabe. Mamy, niestety, ograniczone pole manewru, by to zmienić - mówi poseł PO Paweł Olszewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?