Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Godziny zostaną zmienione

Justyna Wojciechowska-Narloch
Wąskie uliczki na Bydgoskim Przedmieściu i na Mokrem raz w tygodniu stają się niemal nieprzejezdne. Wszystko z powodu śmieciarek, które w godzinach porannego szczytu wywożą odpady.

Wąskie uliczki na Bydgoskim Przedmieściu i na Mokrem raz w tygodniu stają się niemal nieprzejezdne. Wszystko z powodu śmieciarek, które w godzinach porannego szczytu wywożą odpady.

<!** Image 2 align=none alt="Image 169288" sub="Jest szansa, że po wprowadzeniu niewielkich korekt, pojazdy MPO nie będą więcej tamować ruchu na toruńskich ulicach Fot. Grzegorz Olkowski">Czytelnik, którego dziecko chodzi do Przedszkola Miejskiego nr 16 przy ul. Sucharskiego, każdy poniedziałek wspomina jak koszmar.

- Córka musi być na miejscu o ósmej, bo o tej porze podawane jest śniadanie. Do przedszkola prowadzi tylko jedna droga - można tam dojechać wyłącznie jednokierunkową ul. Sucharskiego. Tę natomiast blokuje śmieciarka MPO, która rano wywozi nieczystości z okolicznych bloków - opowiada mężczyzna. - Wystarczyłoby, gdyby MPO przyjechało kwadrans później, a rodzice nie staliby w korkach przed przedszkolem.

Podobne historie opowiadają kierowcy jeżdżący przez plac Daszyńskiego w kierunku centrum Torunia. Raz w tygodniu pomiędzy godz. 7 a 8 rano na pasie dla skręcających w ul. Żółkiewskiego pojawia się pomarańczowa śmieciarka, która tamuje ruch na i tak zakorkowanej arterii.

<!** reklama>- Budowa mostu zamieniła codzienne życie kierowców w koszmar. Z tym się jednak trzeba pogodzić, bo przecież wszyscy chcieliśmy nowej przeprawy w mieście. Absolutnie jednak nie mogę zrozumieć, jak można pozwolić, by w godzinach porannego szczytu wozy MPO dodatkowo blokowały Szosę Lubicką - irytuje się Andrzej Nowakowski, mieszkaniec Skarpy.

Jak dowiedzieliśmy się w toruńskim MPO, śmieciarki mają swój harmonogram pracy. Jeżdżą po mieście wyłącznie w godz. 6-14.

- Oczywiście, że nie musimy blokować ulic wtedy, gdy jest największe natężenie ruchu. Naszym obowiązkiem jest bezwzględne dostosowanie się do takiego odbioru śmieci, by nie utrudniać życia mieszkańcom miasta. Sprawę więc natychmiast zbadamy i wprowadzimy niezbędne zmiany - zapewnia Piotr Rozwadowski, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Toruniu. - Natomiast radykalne zmiany godzin raczej nie wchodzą w rachubę. Na dużych osiedlach typu Skarpa czy Rubinkowo odbiór śmieci możliwy jest tylko wtedy, gdy większość mieszkańców przebywa w pracy. Robiliśmy próby i wiemy, że po południu parkingi przed blokami są tak zapchane, że nasze wozy nie mają szans.

Kierowcy skarżą się jeszcze na jedno - czyszczenie ulic po zimie. Z ich relacji wynika, że przed tygodniem pojazdy MPO skutecznie zablokowały rondo Pokoju Toruńskiego.

- Ruch prawie staną, a te auta, które były już na rondzie, poruszały się w żółwim tempie za wozami MPO wyposażonymi w mechaniczne szczotki. Oczywiście to wszystko działo się tuż przed ósmą rano, kiedy wiozłam syna do szkoły - opowiada Czytelniczka z Jakubskiego Przedmieścia.

Fakty

  • 6-14 - w tych godzinach pracownicy MPO wywożą śmieci z poszczególnych dzielnic miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska