MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Młoda mama kontra ZUS w Toruniu. "Zostanę bez środków do życia!" Sąd pracy stanął po jej stronie w sporze o zasiłek macierzyński

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Pani Aneta pracowała jako ekspedientka, gdy zaszła w ciążę. Jej szef jednak zamknął swoje interesy, personel zwolnił i zniknął za granicą. W sporze z ZUS Toruń o zasiłek na urlopie rodzicielskim kobieta wygrała dopiero w sądzie.
Pani Aneta pracowała jako ekspedientka, gdy zaszła w ciążę. Jej szef jednak zamknął swoje interesy, personel zwolnił i zniknął za granicą. W sporze z ZUS Toruń o zasiłek na urlopie rodzicielskim kobieta wygrała dopiero w sądzie. pixabay/Polska Press
ZUS w Toruniu odmawiał pani Anecie zasiłku macierzyńskiego, bo brakowało jednego zaświadczenia od pracodawcy. Ten natomiast zamknął sklepy i zniknął za granicą. Młodą mamę z opresji wybawił dopiero sąd pracy podkreślając, że nie może być ofiarą nagannego zachowania pracodawcy.

Zaświadczenia płatnika składek o okresie udzielonego urlopu rodzicielskiego - tego dokumentu brakowało pani Anecie. I z uwagi na jego brak właśnie ZUS w Toruniu odmawiał młodej mamie przyznania prawa do pełnego zasiłku macierzyńskiego. Nie pomagały tłumaczenia, że jej były pracodawca - sklepikarz - zniknął za granicą i nie można się z nim skontaktować. ZUS był nieugięty...

Młoda mama: "Decyzja ZUS pozbawia mnie środków do życia"

Pani Aneta pracowała od 2019 roku jako ekspedientka. Jej pracodawca K.R. jednak - właściciel trzech sklepów spożywczych w okolicach Torunia - interes zamknął, personel pożegnał, a sam wyjechał za granicę. A w zasadzie - zniknął tam, bo w żaden sposób nie można było się z nim skontaktować.

W ten sposób przedsiębiorca narobił solidnych kłopotów różnym osobom, w tym pani Anecie właśnie. Kontrola Państwowej Inspekcji Pracy, która przybyła na miejsce rzekomo prowadzonej działalności stwierdziła, że... żaden biznes pod tym adresem nie jest zarejestrowany. Wskazany natomiast adres dodatkowy krył jeszcze inną niespodziankę. Był to dom jednorodzinny, w którym inspektor pracy usłyszał od lokatora, że żadnego pana K.R nie zna.

Gdy sklepy jeszcze działały, pani Aneta zaszła w ciążę. W jej trakcie poszła na zwolnienie chorobowe i korzystała z zasiłku. Gdy była na L-4 sklepikarz interes zamknął, a pracownikom dał wypowiedzenia. Jej - nie.

W lipcu 2023 roku pani Aneta urodziła córkę. Wniosek o udzielenie urlopu rodzicielskiego wysłała na adres pracodawcy, ale wrócił z adnotacja "korespondencji nie podjęto". Skierowała jednak do ZUS w Toruniu wniosek o przyznanie zasiłku macierzyńskiego za okres od 8 lipca do 24 listopada 2023 roku oraz za okres urlopu rodzicielskiego od 25 listopada 2023 roku do 5 lipca br.

Zakład przyznał kobiecie jednak tylko świadczenie na pierwszy okres. Zasiłku na drugi okres (czas urlopu rodzicielskiego) odmówił, bo brakowało wspomnianego na wstępie zaświadczenia od pracodawcy. "Wskutek decyzji organu rentowego zostanę pozbawiona środków do życia"- argumentowała matka, ale ZUS był niewzruszony.

Sąd: "Pracownica nie może być karana za naganne postępowanie pracodawcy"

Z opresji wybawił panią Anetę dopiero sąd - do niego kobieta się odwołała. Sprawę rozpatrywał IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Rejonowego w Toruniu.

Sędzia Andrzej Kurzych zdecydowanie stanął po stronie kobiety. Po pierwsze podkreślił, że to nie wspomniany dokument materialnie, ale sytuacja matki jest w świetle przepisów podstawą do przyznania zasiłku. Gdyby ZUS to ustalił, a nie skupiał się tylko na braku papieru - sprawy toczyłyby się inaczej.

To jednak nie wszystko. -Fakt nieprzedstawienia tego dokumentu nie został spowodowany złą wolą ani zaniedbaniem odwołującej się, lecz niemożnością skontaktowania się skarżącej z płatnikiem składek. Pomimo, iż przedsiębiorstwo obecnie figuruje w rejestrze jako aktywne, a z odwołującą się nie został rozwiązany stosunek pracy, płatnik nie reagował na próby kontaktu odwołującej się. Sąd po raz kolejny zaznacza, że naganne zachowanie pracodawcy, który wypowiedział pozostałym pracownicom umowy o pracę, zamknął trzy prowadzone w ramach działalności gospodarczej sklepy spożywcze i wyjechał z kraju nie pozostawiając do siebie jakiegokolwiek kontaktu, nie może być przyczyną do obarczenia odpowiedzialnością ubezpieczonej - podkreślił sędzia Kurzych.

Sędzia zaznaczył też, że w toku postępowania "zostały potwierdzone wszystkie okoliczności istotne z punktu widzenia prawa o ustalenie, którego ubezpieczona wnosiła". Ostatecznie sąd zmienił odmowną decyzję ZUS i przyznał pani Anecie prawo do zasiłku także za okres od listopada ub.r. do5 lipca br.

Wyrok w tej sprawie wraz z uzasadnieniem 3 czerwca opublikowany został w Portalu Orzeczeń Sądowych i oznaczony jako nieprawomocny.

PS Imię matki zostało w tekście zmienione.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

od 7 lat
Wideo

Materiał partnera zewnętrznego NBP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska