MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mroczny sekret Oriona

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Jeśli w ciągu dwóch lat chorowałeś więcej niż 10 dni, na Boże Narodzenie w japońskiej fabryce Orion Electric Poland nie dostałeś nic: ani talonu, ani nawet 20 złotych na karpia.

Jeśli w ciągu dwóch lat chorowałeś więcej niż 10 dni, na Boże Narodzenie w japońskiej fabryce Orion Electric Poland nie dostałeś nic: ani talonu, ani nawet 20 złotych na karpia.

- Pomóżcie, bo dzieją się rzeczy bardzo złe. Zarobki w fabryce są i tak niskie, a to, jak wielu z nas skrzywdzono przed świętami, to jeden wielki skandal. Najgorsze jest to, że przy akceptacji rady pracowniczej - mówią pracownicy Oriona, kooperanta Sharpa w Ostaszewie. Na ich prośbę, zapewniamy im anonimowość na łamach.

<!** reklama>Chodzi o finansowy dodatek świąteczny, który co roku dostawała załoga. Uzależniony był od stażu pracy, ale jeszcze w ubiegłym roku dostali go prawie wszyscy, także pracownicy tymczasowi. W tym roku dyrekcja wprowadziła specjalne oboostrzenia.

- Po pierwsze, zabroniono nam używać terminu dodatek świąteczny, a nakazano posługiwać się terminem „premia specjalna”. Na pieniądze miały szansę osoby, które przepracował rok. Wprowadzono ostre kryterium absencyjne. Badano, czy w okresie od października 2007 do października 2009 roku pracownik miał więcej niż 10 dni chorobowego, włączając w to weekendy. Jeśli w ciągu dwóch lat chorował na przykład dwa dni dłużej, na święta nie dostał nic - objaśniają orionowcy.

Rozgoryczenie było olbrzymie, bo wielu spośród 570 tu zatrudnionych musiało na skutek obostrzenia obejść się smakiem. Mogli tylko pozazdrościć innym, odbierającym w swoich zakładach pracy talony czy dodatki świąteczne. Dla większości pracowników Oriona liczy się tymczasem każdy grosz. Dlaczego? Bo zarabiają niewiele.

- Na starcie na produkcji jest to najniższa krajowa plus premia „za absencję”. Przed kryzysem wynosiła ona 32 procent, teraz ścięta jest do 16 procent. Obcina się ją o kolejne procenty, gdy pracownik bierze chorobowe lub urlop na żądanie. Referenci zarabiają w granicach 1750-2050 zł brutto (plus premia), specjaliści o kilkaset złotych więcej - relacjonują pracownicy. O wyjaśnienia poprosiliśmy w pierwszej kolejności Dariusza Łyjaka, dyrektora generalnego fabryki i radnego SLD. Odmówił wypowiedzi. Poinformował nas tylko, że wobec braku odpowiedzi na pismo z października 2008 roku, skierowane do kierownictwa redakcji, nie będzie odpowiadał na żadne pytania.

Kontaktowaliśmy się z członkami rady pracowniczej. Wszyscy byli przestraszeni wizją udzielania jakichkolwiek informacji. Szybko zrozumieliśmy dlaczego. - Po waszych telefonach członków rady wezwały na zebranie asystentki zarządu - przekazali nam orionowcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska