Nauczyciele z Ryńska też chcą złożyć zeznania

Nie potwierdzają się optymistyczne prognozy prokuratury. Śledztwo w sprawie dyrektorki szkoły w Płużnicy jest co najwyżej na półmetku. Zeznawać mają kolejni pedagodzy.

W grudniu Kazimierz Warnel, prokurator rejonowy z Wąbrzeźna przekazywał „Nowościom”, że do Nowego Roku zapadnie decyzja, czy i jakie zarzuty postawione zostaną dyrekcji szkoły. Termin okazał się nierealny.

<!** reklama>Przypomnijmy, że po samobójczej śmierci katechetki Małgorzaty Dydo, 35 pracowników szkoły w Płużnicy złożyło bezprecedensowe zawiadomienie. Dyrektorkę Wiesławę Sz. i jej zastępcę oskarżają o „znęcanie psychiczne i mobbing wobec wszystkich nauczycieli i pracowników niepedagogicznych”. Twierdzą też, że „w wyniku trwającego od listopada 2008 r. (początek pracy nowej dyrektorki - przyp.red.) mobbingu i manipulacji psychologicznej doszło do samobójczej śmierci jednej z nauczycielek oraz wyczerpania psychicznego i fizycznego pozostałych”.

Śledztwo, pod nadzorem prokuratury, prowadzi policja. - Dotychczas przesłuchaliśmy ponad czterdziestu świadków: 35 pracowników szkoły w Płużnicy, członka rodziny zmarłej katechetki i kilka innych osób. Przed nami przesłuchanie kolejnych krewnych, a także nauczycieli Szkoły Podstawowej w Ryńsku. Tą placówka wcześniej kierowała wspomniana dyrektorka. Chęć złożenia zeznań prokuraturze zgłosili sami nauczyciele - mówi st. asp. Mariusz Błaszkowski z wydziału kryminalnego KPP w Wąbrzeźnie, który prowadzi postępowanie. - Już zebrany materiał jest bardzo obfity, wielowątkowy. Trudno przewidzieć, jak rozwinie się na skutek kolejnych zeznań. Ciężko też prognozować, czy zmieścimy się w standardowym, trzymiesięcznym okresie, czy też śledztwo trzeba będzie przedłużyć.

Prokuratura weźmie pod uwagę także ustalenia Państwowej Inspekcji Pracy (wynik kontroli: znamiona mobbingu) oraz kuratorium oświaty. Wystąpiła do niego z wnioskiem o przekazanie dokumentacji z postępowania wyjaśniającego. Przypomnijmy, że po nim sprawa dyrektorki i jej zastępcy podjęta została przez komisję dyscyplinarną przy wojewodzie. Starszy wizytator Violetta Tyburska, przewodnicząca komisji, uprzedza jednak, że o toczących się postępowaniach (osobne dla obu dyrektorów) niewiele może powiedzieć. - Jako przewodnicząca czekam obecnie na wynik prac prokuratury - mówi.