MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie pierwszy raz księdza

Redakcja
Kierowca w sutannie wpadł w ręce funkcjonariuszy, bo za szybko jechał. Badanie alkomatem wykazało, że to nie jedyny grzech delikwenta.

Kierowca w sutannie wpadł w ręce funkcjonariuszy, bo za szybko jechał. Badanie alkomatem wykazało, że to nie jedyny grzech delikwenta.

W Urszulewie, gm. Skrwilno policjanci z Rypina pełnili służbę patrolową na drodze.

Funkcjonariusze zatrzymali do kontroli samochód na numerach rejestracyjnych z województwa mazowieckiego, który przekroczył dozwoloną prędkość.

Okazało się, że to nie był jedyny grzech tego kierowcy.

- W trakcie kontroli funkcjonariusze wyczuli woń alkoholu i przeprowadzili badania kierującego - informuje Krzysztof Wiliński, szef Prokuratury Rejonowego w Rypinie.

Badanie wykazało, że kierujący kierowa „pod wpływem”. Miał w organizmie ok. 0,76 prom. alkoholu.

Jakie było zdziwienie policjantów, kiedy w trakcie legitymowania okazało się, że nieodpowiedzialny kierowca jest księdzem.

Co prawda, nie w żadnej z naszych parafii, ale w jednej z parafii z sąsiedniego województwa mazowieckiego.

Dodatkowo po sprawdzeniu w policyjnym systemie wyszło na jaw, że mężczyzna nie pierwszy raz wsiadł do auta pod wpływem alkoholu.

Był on już wcześniej karany za kierowane w stanie nietrzeźwości. Został nawet skazany przez jeden z warszawskich sądów, ale na karę z warunkowym zawieszeniem wykonania.

- Obecnie postępowanie prowadzi nasza prokuratora. Kierujący przyznał się do prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości. Przyznał również, że spożywał w tamtym dniu alkoholu - wskazuje prokurator.

Jak się okazało, duchowny spożywał wcześniej... wino, ale nie mszalne.

Tym razem nie dość, że nie uniknie kary, to wyrok będzie dla niego jeszcze bardziej dotkliwy. Ze wzlęgu na karalną przeszłość i przestępstwo w warunkach próby, decyzja sądu będzie surowa.

Dlatego za prowadzenie w tym stanie księdzu grozi do pięciu lat więzienia.

Jak się dowiedzieliśmy, kierowca w sutannie prawdopodobnie nie uniknie również kary w hierarchii kościelnej. <!** reklama>

Z pytaniem, jak wygląda postępowanie w podobnych sprawach zwróciliśmy się do Kurii Diecezjalnej we Włocławku. Oto co usłyszeliśmy.

- Każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie - mówi ks. dr Artur Niemira, rzecznik Kurii. - Jeżeli sytuacja się potwierdzi, to w zależności od przewinienia biskup może upomnieć duchownego lub wymierzyć karę, zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska