Zamieszanie wokół reformy oświaty i obniżenia wieku szkolnego trwa od miesięcy. Zgodnie z prawem od września do pierwszych klas podstawówek obowiązkowo pójdą dzieci urodzone pomiędzy styczniem a czerwcem 2008. Właśnie tego boi się wielu rodziców.
[break]
- Nie wierzę w zapewnienie ministerstwa, że szkoły są przygotowane na przyjęcie tak małych dzieci. Chodzi przede wszystkim o kompetencje nauczycieli - mówi pani Agnieszka, matka 6-letniej Oli.
Dużo zaburzeń mowy
Swoją dezaprobatę wobec reformy oświaty wielu rodziców manifestowało zgłaszając się do toruńskiej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w sprawie odroczenia obowiązku szkolnego.
- Jeszcze zimą nastawienie rzeczywiście było dość negatywne. Niektórzy rodzice wprost żądali, byśmy pozostawili ich dziecko w przedszkolu - opowiada Monika Janas, dyrektorka poradni przy ul. Prostej. - Dziś jest inaczej, spokojniej. Mamy przypadki, kiedy rodzice rezygnują z odroczenia, godzą się z wcześniejszym obowiązkiem szkolnym wobec swoich dzieci.
Do toruńskiej poradni zgłoszono 284 dzieci sześcioletnich. Specjaliści po szczegółowych badaniach wydali 126 opinii o odroczeniu. Powodem były przewlekłe choroby, niepełnosprawność oraz coraz powszechniejsze zaburzenia mowy. Wśród przebadanych 10 opinii potwierdzało gotowość szkolną, a 11 rodzin zrezygnowało z odroczenia.
- Wcale nie dziwię się rodzicom, że są przestraszeni. Słyszą tyle sprzecznych opinii, nie wiedzą. co myśleć. Sądzę jednak, że wkrótce nawet ci nieprzekonani się przekonają - dodaje Monika Janas.
Tłoczno może być w „piątce”
Toruńscy urzędnicy oszacowali, że dzieci sześcioletnich, które od września powinny zacząć realizować obowiązek szkolny, jest w Toruniu ok. tysiąca. Oprócz nich do pierwszych klas podstawówek pójdzie jeszcze ok. 2 tys. dzieci z rocznika 2007, czyli 7-latków. Dla wszystkich przygotowano miejsca w podstawówkach. Jednak duża skala odroczeń mogła mocno skomplikować sytuację w szkołach i przedszkolach. W jednych byłoby za dużo miejsc, w innych - za mało.
- Dziś już wiemy, że do tej pory 141 rodziców zdecydowało się posłać swoje 6-letnie pociechy do klas pierwszych. Są to dzieci urodzone pomiędzy lipcem a grudniem 2008 roku, czyli takie, których obniżenie wieku szkolnego jeszcze nie obowiązuje - tłumaczy Janusz Pleskot, dyrektor Wydziału Edukacji UMT. - Problemów z organizacją pracy szkół być więc nie powinno.
Jeszcze jesienią ubiegłego roku toruńscy urzędnicy przeprowadzili symulacje dotyczące obłożenia poszczególnych toruńskich podstawówek. Zrobili to w oparciu o dane demograficzne i meldunkowe. Wówczas okazało się, że do najbardziej obleganych należeć będzie SP nr 5 przy ul. Żwirki i Wigury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?