Prostowanie Szosy Okrężnej trwa

<!** Image 3 align=none alt="Image 215517" sub="Plac budowy nowej Okrężnej w rejonie skrzyżowania z Bluszczową wygląda jak wielkie pobojowisko
[Fot.: Jacek Smarz]">

Inwestycja ma uczynić jedną z najbardziej malowniczych, ale i niebezpiecznych ulic Torunia bardziej przyjazną kierowcom. Czy tak samo jednak skorzystają na tym mieszkańcy?

Na Bielanach drogowcy weszli do lasu. Nie było innego wyjścia, przy Szosie Okrężnej nie mieli zbyt wielkiego pola do budowlanego manewru, a budują tam zupełnie nową jezdnię. Stara, po obecnym remoncie, stanie się szlakiem rowerowym. Drzewa już zostały wycięte, między tymi, które zostały, pojawia się już podstawa nowej jezdni.<!** reklama>

- Obecnie prace są realizowane na odcinku od 4. Pułku Lotniczego do Bluszczowej - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzeczniczka Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu. - Drogowcy zbudowali drenaż, który docelowo uporządkuje przepływ wody gruntowej. Jego budowa była bardzo istotna, z uwagi na wysięki wody, które szczególnie zimą stwarzały zagrożenie dla przejeżdżających ulicą samochodów. Równolegle trwa budowa kanalizacji deszczowej i usuwanie kolizji energetycznych. Do tej pory wykonawca uporał się z wycinką drzew oraz mikroniwelacją, czyli równaniem terenu pod nową drogę. Przygotowuje się do wykonywania robót drogowych, tj. do układania warstw asfaltu, włącznie z podbudową.

Droga, wcześniej miejscami bardzo kręta, zostanie wyprostowana. Dzięki ponad czterem milionom zainwestowanych tu złotych, do końca listopada powstanie tu nowa jezdnia z dwoma pasami ruchu, wspomniana już ścieżka rowerowa oraz chodnik. Robotom przyglądają się mieszkańcy osiedla na Brzezinie, do którego zresztą nowy asfaltowy szlak się bardzo przybliżył.

- Moim zdaniem przy skrzyżowaniu z Grunwaldzką przydałoby się rondo - mówi jeden z mieszkańców Brzeziny. - Wyjeżdżając z Grunwaldzkiej już teraz bardzo trudno jest się włączyć do ruchu, wjazd jest pod górkę, a poza tym Okrężną bez przerwy jadą samochody. Kiedy zostanie otwarta nowa droga, będzie tu pewnie jeszcze bardziej niebezpiecznie, bo kierowcy, mając przed sobą prosty szlak, będą tędy gnali na złamanie karku. Rondo, chociażby niewielkie, przynajmniej by ich zmusiło do tego, by zdjęli nogę z gazu.

Sygnał przekazujemy gospodarzom toruńskich dróg pod rozwagę, wspólnie z naszym Czytelnikiem zwracając uwagę również na to, że na ulicy Mickiewicza, choć zagrożenie jest tam dużo mniejsze, rond podczas ostatniej przebudowy wyrosło tam całkiem sporo.

Jaki wpływ będzie miała inwestycja przy Okrężnej na bezpieczeństwo, zobaczymy. Już teraz jednak wiadomo, że korzystnie odbije się na okolicach Fortu VII. Wiele razy pisaliśmy o tym, że jedno z największych toruńskich miejsc pamięci narodowej woła o pomstę do nieba. Dojazd do dawnego hitlerowskiego więzienia i otoczenie znajdującego się przy warowni pomnika nie świadczy o obecnych mieszkańcach miasta i jego gospodarzach najlepiej. Na rozwiązanie sprawy samego fortu się nie zanosi, obiekt nie należy do miasta, więc magistrat ma pod tym względem związane ręce. Otoczenie tymczasem już się zaczęło zmieniać.

- Pomnik został odmalowany, z kolejnymi pracami w tym miejscu poczekamy, aż zostanie wyremontowany dojazd – mówi Szczepan Burak, dyrektor Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta Torunia.

Ten dojazd, czyli droga prowadząca od Okrężnej do miejsca pamięci przy forcie, dawniej była wyasfaltowana, dziś jednak składa się z samych dziur. Na szczęście zostanie wyremontowana przy okazji przebudowy sąsiedniej ulicy.