W Toruniu w ostatnich miesiącach wprowadzono ograniczenia w koszeniu trawników. To jeden z powodów, dla których miasto zarasta i wygląda coraz niechlujniej. Druga przyczyna to pandemiczne rozprężenie właścicieli i zarządców różnych terenów: prywatnych, ale i instytucjonalnych. Trzeci powód pogorszenia się estetyki miasta to po prostu wandalizm, któremu może sprzyjać chociażby oszczędzanie na oświetleniu miasta.
ZOBACZ TAKŻE: Więźniowie uszyli maseczki dla mieszkańców gminy Lipno
Można tanio, rękoma skazanych
Według radnego Michała Jakubaszka (PiS) do regularnego odchwaszczania miasta warto skierować osoby, które zostały przez sądy ukarane ograniczeniem wolności w postaci prac społecznych. Taki wniosek na piśmie skierował do prezydenta Michała Zaleskiego we wrześniu 9odpowiedzi w urzędowym BIP-ie jeszcze nie widać).
- Zabiegi te (odchwaszczanie chodników i ulic-przyp.red.) są konieczne z uwagi nie tylko na poprawę estetyki przestrzeni publicznej, ale również dlatego, że zaniechanie tych prac prowadzi z biegiem czasu do niszczenia chodników i ulic. Jest to szczególnie widoczne w miejscach mniej użytkowanych oraz w okolicach krawężników szlaków komunikacyjnych. Zabiegi pielęgnacyjne mogą być wykonywane przy niewielkim nakładzie środków między innymi przez osoby skazane na karę ograniczenia wolności, polegającą na wykonywaniu prac społecznie użytecznych - napisał w swoim wniosku radny Michał Jakubaszek.
Czytaj także
Lista miejsc do poprawki
Tylko we wrześniu toruńscy radni zgłosili prezydentowi Michałowi Zaleskiemu całą listę miejsc zaniedbanych, brudnych, a czasem wręcz zdewastowanych. Czynili to w imieniu wyborców. Co szczególnie smutne, jednym z zaniedbanych i zachwaszczonych miejsc były też tereny przy samym Urzędzie Miasta, a dokładniej siedzibie Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej przy ul. Fałata 39 (brudny parking, chwasty etc.).
Lista wstydu była jednak dłuższa. I tak, na boisku Zespołu Szkół nr 26 przy ul. Fałata "nieznani sprawcy" zdewastowali elementy ścieżki sensorycznej zaledwie po miesiącu od jej zainstalowania. Chuliganaria dobrze czuła się też na orliku na Wrzosach (ul. Ugory/Zbożowa). Już po raz trzeci okradziono tutejszy plac zabaw, między innymi z tak zwanej "tyrolki". Tak przynajmniej relacjonują mieszkańcy, a w ich imieniu radny Michał Rzymyszkiewicz.
Inni nieznani sprawcy urządzili sobie dzikie wysypisko śmieci przy cmentarzu parafii św. Antoniego na Wrzosach. Naznosili lub nawieźli tutaj nie tylko zwykłych odpadów, ale i gruzu. O interwencję w tej sprawie apelował radny Dariusz Mądrzejewski. Drugie straszące miejsce, które zgłaszał, to okolice sklepu "Tesco" przy ul. Rydygiera.
Radna Kamila Beszczyńska w imieniu torunian prosiła, by czym prędzej zając się okolicą piekarni "Piekuś" przy ul. Watzenrodego. Radny Michał Jakubaszek natomiast alarmował dodatkowo, że źle się dzieje w lasku Na Skarpie, a dokładniej przy pętli tramwajowej.
Czytaj także
Czekamy na sygnały
Na część tych apeli radnych władze Torunia już odpowiedziały i zareagowały. Padły obietnice uporządkowania terenów do 1 października oraz zlecenia częstszego patrolowania ich przez Straż Miejską. A także - jak choćby w przypadku "Tesco" - zobowiązania do większej dbałości przez bezpośredniego gospodarza terenu.
A jak nasi Czytelnicy oceniają estetykę swojej okolicy? Czekamy na sygnały i zdjęcia!
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
