MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Romans z Romanem

Mariusz Załuski
Mariusz Załuski
Nauczyciele nie zdążą ochłonąć po jednej rewelacji ministerstwa, a już wali im się na głowę kolejna. I nie chodzi nawet o to, że niektóre z nich są kiepskie, ale inne nawet, nawet.

<!** Image 1 align=left alt="Image 26986" >Nauczyciele nie zdążą ochłonąć po jednej rewelacji ministerstwa, a już wali im się na głowę kolejna. I nie chodzi nawet o to, że niektóre z nich są kiepskie, ale inne nawet, nawet. Problem w tym, że drużyna ministra Giertycha strzela pomysłami na uzdrowienie polskiej szkoły z szybkością karabinu maszynowego. I choć trend jest wyraźny, to coraz trudniej mi uwierzyć, że w tym szaleństwie jest jakaś metoda.

Roman Giertych na pewno nie jest ulubionym bohaterem szkolnego romansu - psy solidarnie wieszają na nim i nauczyciele, i uczniowie. Trochę tak jakby ta pokiereszowana ostatnią reformą polska szkoła była dotąd ostoją wszelkiej szczęśliwości, z której wychodzą w świat dobrze ułożeni i światli obywatele. Niestety, jest odwrotnie - poziom kształcenia leży, wychowanie tak samo, rynkowa rzeczywistość zmiksowana z niżem demograficznym prowadzi do różnych patologii, a symbolem relacji nauczycielsko-uczniowskich wciąż pozostaje toruński anglista z koszem na głowie.Giertychowska ekipa ma pomysły fatalne, jak tworzenie kolejnej armii synekur w Narodowym Instytucie Wychowania, ale ma i takie, które nawet najbardziej zacietrzewionemu działaczowi ZNP trudno jest zakwestionować - jak choćby podniesienie rangi, a więc i bezpieczeństwa, nauczyciela czy wyczyszczenie sprawy sankcjonowania wagarów.

Wczoraj głośno było o likwidacji dodatkowej godziny WF-u i przeznaczeniu jej na lekcję historii, co zaraz skończyło się biadoleniem, że teraz to już w ogóle nie będziemy mieli szans na mundialach, bo młodzież nam zdziadzieje. Tyle, że z tym WF-em szkoły i tak sobie nie radzą, bo nie ma sal, a dzieciakom funduje się niekiedy lekcje typu „spacer po mieście”. Ktoś wymyślił, że ma być sportowo, więc jest. Trochę to tak jak z histerią językową, która sprawia, że dziatwa ma już po trzy modne języki obce (dobrze to wygląda w reklamach szkoły). Efekt jest taki, że uczeń żadnego nie umie, a przy okazji nie umie też matematyki czy przyrody, bo zabrakło godzin.

Cóż, przed nauczycielami pracowite wakacje. Do września zbierze się pewnie z kilkadziesiąt nowych pomysłów ministerstwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska